Coraz więcej osób potrzebuje pomocy

Fot. Paweł Stauffer
Wiele osób mieszka w noclegowni miesiącami. Należy do nich Zbigniew Buńkowski. W czasie mrozów przybędzie mu współlokator.
Wiele osób mieszka w noclegowni miesiącami. Należy do nich Zbigniew Buńkowski. W czasie mrozów przybędzie mu współlokator. Fot. Paweł Stauffer
Jeszcze wczoraj rano w noclegowni dla bezdomnych przy ul. Pipiełuszki w Opolu były wolne miejsca. Prawdopodobnie zapełnią się w ciągu najbliższych dni, bo mróz jest coraz bardziej dokuczliwy.

W nocy z wtorku na środę w noclegowni Ośrodka Pomocy Osobom Bezdomnym i Uzależnionym przy ul. Popiełuszki spało 45 osób, w tym 4 kobiety. Rano na dworze było bardzo zimno. Taka pogoda zapowiadana jest na kolejne noce.
- Dlatego spodziewamy się większej ilości osób - mówi dyrektor Elżbieta Urzędowska. - Tak się dzieje zawsze, kiedy zimno utrzymuje się przez dwa, trzy dni.

Noclegownia pomieści 86 ludzi. Średnio w każdą zimową noc śpi tutaj od 60 do 70 osób. Przygotowano już dodatkowe materace i łóżka polowe (niedawno 20 z nich przekazała w darze Komenda Wojewódzka Policji). Czekają też trzy łazienki, w których bezdomni będą mogli się umyć. Na jedną noc ośrodek przyjmie każdego człowieka. Żeby zostać dłużej (nawet do wiosny), trzeba mieć skierowanie z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Kobiety mieszkają w osobnym pokoju.
- Na święta liczba podopiecznych z pewnością znów się zmniejszy - przypuszcza Elżbieta Urzędowska. - Wiele osób wyjeżdża do dalszej lub bliższej rodziny.

Bezdomni z opolskiej noclegowni dostali zaproszenia na spotkanie opłatkowe organizowane przez proboszcza parafii w Szczepanowicach, księdza Zygmunta Lubienieckiego. W ośrodku ciągle wspominają tegoroczną Wielkanoc, bo dzięki darczyńcom można było na miejscu, w noclegowni zorganizować smaczne, obfite śniadanie. Żywność przydałaby się także na Boże Narodzenie.
- Może na nasz apel odpowiedzieliby właściciele opolskich piekarni i sklepów spożywczych? - mówi dyrektor. - Chętnie przyjmiemy także elektryczną, używaną kuchenkę, na której nasi podopieczni mogliby sami przygotowywać posiłki oraz pralki wirnikowe, żeby mogli sobie wyprać odzież.
Bezdomnym brakuje ubrań - szczególnie tych ciepłych, zimowych. Przez ostatni rok przez noclegownię przewinęło się prawie 600 osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska