Dlaczego? W grudniu minister uchylił postanowienie opolskiego wojewody, nakazujące PKP, aby zabezpieczyły mieszkańców od hałasów dobiegających z linii kolejowej Opole - Wrocław. Ministerstwo uzasadniło to zmianą przepisów i tym, że kolej nie przygotowała w terminie informacji, o które prosił wojewoda.
- Dobrze przynajmniej, że minister wreszcie odpowiedział, bo na jego pismo czekaliśmy rok. Mam nadzieję, że na nim się sprawa nie skończy - komentuje Waldemar Pudełko, jeden z zawiedzionych mieszkańców.
Hałas pociągów pędzących przez Zaodrze przekracza dopuszczalne normy o kilkanaście decybeli. Najgorzej jest w okolicach ulic Morysa i Wyczółkowskiego.
Eugenia Zawadzka, szefowa wydziału ochrony środowiska w urzędzie wojewódzkim, zapewnia, że urząd wesprze opolan: - Wprawdzie ministerstwo uchyliło naszą decyzję, ale nakazało też jeszcze raz ją rozpatrzyć. Postaramy się przycisnąć kolej, aby zabezpieczyła ludzi od hałasu - przekonuje Zawadzka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?