Na miejscu się nie da

Fot. Sławomir Mielnik
- Jeśli chcemy mieć nadal licznik, trzeba zapłacić za jego legalizację i zgodzić się na wymontowanie urządzenia. - twierdzi prezes WiK.
- Jeśli chcemy mieć nadal licznik, trzeba zapłacić za jego legalizację i zgodzić się na wymontowanie urządzenia. - twierdzi prezes WiK. Fot. Sławomir Mielnik
- Z legalizacją liczników na wodę są same kłopoty - skarży się mieszkaniec Rynku. - Czy pracownicy wodociągów nie mogliby sprawdzać tych urządzeń na miejscu w domach? - pyta.

Do naszej redakcji zadzwoniło kilkoro opolan, którzy skarżyli na uciążliwości związane z legalizowaniem liczników. Każde urządzenie zgodnie z prawem po pięciu latach użytkowania musi zostać ponownie przetestowane. Okazuje się, że trzeba je odkręcić i przekazać pracownikom spółki Wodociągi i Kanalizacja.

- Nowy licznik kosztuje ponad 40 złotych z montażem. Mój jest sprawny, zaplombowany. Dlaczego pracownik WiK nie może sprawdzić plomby na miejscu i dopuścić go do użytku? Nie protestuję przeciwko zapłacie za legalizację, aby jednak licznik zdemontować, muszę wykuć kawałek ściany. Po co te kłopoty? - pyta mieszkaniec Rynku.
Podobny problem mają członkowie wspólnoty mieszkaniowej z ulicy Piotrkowskiej. - Chcieliśmy dostarczyć nasze liczniki do WiK sami. Ale musielibyśmy dwa razy wynajmować fachowca do zdemontowania i zamontowania urządzenia. Lepiej gdyby można je było sprawdzić na miejscu.
Piotr Kętrzyński, prezes WiK, poinformował, że przetestowanie licznika w domu jest niemożliwe. - Musi być on podłączony do maszyny pomiarowej, która znajduje się u nas. Tylko w ten sposób możemy stwierdzić, czy licznik jest dokładny - dodaje.

Jak poinformował nas Mirosław Koczewicz z Okręgowego Urzędu Miar we Wrocławiu, nie ma innej możliwości zalegalizowania liczników. - W Opolu można zrobić to tylko w WiK, bo ta spółka jako jedyna ma uprawienia i możliwości techniczne - dodaje.

Jak się jednak okazuje, można nie legalizować liczników. - Wówczas lokator będzie płacił średnie zużycie wody przypadające na jednego mieszkańca budynku. Dane będą pobierane z licznika zbiorczego budynku - tłumaczy Mieczysław Nawrot, prezes spółki Enter, administrującej budynkami komunalnymi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska