Opinia
Opinia
Za wcześnie na koszty
Andrzej Szczepański, architekt Amfiteatru:
- Prace projektowe idą pełną parą i termin ich zakończenia jest raczej nie zagrożony (przełom czerwca i lipca - przy. red.). Nie można ich jednak przyśpieszyć, bo to naprawdę duża i skomplikowana inwestycja. Dziwię się natomiast, że tak głośno mówi się o kosztach. Przecież dokładne kwoty będzie można podać dopiero po wykonaniu projektu. Etapy budowy, - o których mówi pan prezydent - jest jak najbardziej możliwe. Przyjąłem zaproszenie na sesję rady miasta i zamierzam wyjaśnić wszelkie niejasności radnym i mieszkańcom.
Dziś wiadomo, że miałby on kosztować - wedle wstępnych szacunków - około 40 milonów złotych. Budowy nowego obiektu wymaga od miasta nie tylko telewizja organizująca festiwal, ale i fatalny stan obecnego amfiteatru.
Na sesji w czwartek radni mają podjąć uchwałę umożliwiającą szukanie pieniędzy na budowę w Unii. Sęk w tym, że na skutek braku projektu technicznego miasto nie może starać się o dofinansowanie z Unii. Na dodatek nie wiadomo też, skąd miałoby wziąć całą sumę na gigantyczną budowę. Jej zakres i kwota poruszają nie tylko opolskich radnych, ale i... urząd marszałkowski.
- Muszę przyznać, że jak przeczytałem o kosztach budowy, to się lekko przeraziłem - komentował w "NTO" wicemarszałek Ryszard Galla, który nadzoruje rozdzielanie pomocy unijnej w urzędzie marszałkowskim. - Myślę, że warto pomyśleć o rozłożeniu inwestycji na etapy i szukaniu pieniędzy nie tylko u nas, bo jest ich mniej niż potrzeb.
W ubiegłym tygodniu prezydent Opola rozmawiał o amfiteatrze z marszałkiem. Miasto nadal podtrzymuje chęć budowy, ale już wiadomo, że będzie etapowana. Inwestycja - jeśli wszystko pójdzie dobrze - ma ruszyć jesienią tego roku.
Do lata 2006 roku (ostatni rok kadencji- przyp. red.) powinna powstać surowa konstrukcja z prefabrykatów, którą będzie można użytkować podczas festiwalu.
- W latach następnych uzupełnimy ją o Muzeum Polskiej Piosenki, czy parkingi - tłumaczy Zembaczyński. - Dopiero po spotkaniu z projektantami będę mógł powiedzieć, czy tych etapów będzie trzy, czy cztery i na jaki lata je zaplanujemy. Dzięki nim będzie się nam łatwiej starać o pieniądze z zewnątrz np. na budowę muzeum w Ministerstwie Kultury.
Nieoficjalnie wiadomo, że miasto będzie nadal szukać pieniędzy w Unii (chodzi tu o fundusze nadzorowane nie przez urząd marszałkowski). Niewykluczone również, iż inwestycję skredytuje jej wykonawca.
- Padają pewne propozycje, ale jeszcze za wcześnie na szczegóły - mówi Zembaczyński. - Konkretem jest za to posiadanie 15 milionów zapisanych w wieloletnim planie inwestycyjnym na amfiteatr i to na pewno wystarczy na pierwszy etap.
Prezydent zapewnił także, że miasto swoimi działaniami, w żaden sposób nie opóźnia inwestycji, która powinna już być zrealizowana już przed wieloma laty. - My naprawdę robimy wszystko, aby nowy amfiteatr powstał - twierdzi Zembaczyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?