Koniec z tą tułaczką

Zdjęcia: Paweł Stauffer
Kiedy Estera Pietruska zobaczyła nowe mieszkanie, usiadła z wrażenia. Niebawem wprowadzi się tam z mężem i szóstką dzieci.
Kiedy Estera Pietruska zobaczyła nowe mieszkanie, usiadła z wrażenia. Niebawem wprowadzi się tam z mężem i szóstką dzieci. Zdjęcia: Paweł Stauffer
Violetta Trojanowska oświadczyła, że wprowadza się choćby zaraz. Estera Pietruska wyliczyła, że czekając na mieszkanie urodziła czwórkę dzieci. Teraz zamieszkają po sąsiedzku.

Równo rok minął od momentu, kiedy władze miasta zadecydowały, że zainwestują 500 tys. zł w modernizację starej, zaniedbanej kamienicy przy ul. Luboszyckiej 22. Remont trwał pół roku. Wczoraj lokatorzy 10 nowych mieszkań socjalnych odebrali klucze i książeczki czynszowe. Razem z dziećmi zamieszka tu 40 osób.

- To moja pierwsza w życiu książeczka opłat! - cieszyła się Violetta Trojanowska. - Kiedy się przeprowadzę? Zaraz! Dotychczas razem z dziećmi mieszkałam u taty, na dwóch pokojach. Nareszcie jesteśmy na swoim.
Pani Violetta ma trójkę maluchów - 7- i 3- letnie oraz 6-miesięczne. Mieszkanko przy Luboszyckiej jest małe (kawalerka, ok. 28 metrów kw.), ale ładne, jasne, z panelami, łazienką z prysznicem i plastikowymi oknami. Pani Violetta ma już łóżka, brakuje jej innych mebli.

Na tym samym, najwyższym piętrze zamieszka Estera Pietruska z mężem i szóstką dzieci. Wydział lokalowy przydzielił im największy metraż w budynku - 39 metrów kw. Jeszcze niedawno był tu... gołębnik, a teraz dwa pokoje z pastelowymi ścianami i nowoczesnymi skosami. Rodzina pani Estery mieszka w ośrodku "Szansa". Na mieszkanie socjalne czekała sześć lat.
- Zostaliśmy zakwalifikowani, kiedy jeszcze mieliśmy dwójkę dzieci - opowiada. - Potem rodziły się następne, a w urzędzie miasta powtarzano nam, że mieszkań nie ma.
Aż pięć z dziesięciu rodzin przeprowadzi się na Luboszycką z "Szansy".
- To dobrze - cieszy się pani Estera. - Lepiej żyć wśród przyjaciół.

Sąsiedzi z parteru to rodzina Grzegorza Kaniewskiego (mają 5-letnią córeczkę i 3-letniego synka). Przez ostatnie 5 lat też tułali się po różnych ośrodkach (i "Gawra", i "Szansa").
- To mieszkanie jest bardzo małe, ale człowiek żył w o wiele gorszych warunkach - mówił nam pan Grzegorz. - Oby nas tylko było stać na opłaty - prawie 290 zł co miesiąc. Szukam pracy. Jestem z zawodu elektromonterem.
Sama z trójką dzieci (7, 4 i 2 latka) zamieszka przy Luboszyckiej Agnieszka Leżdziej. Aż się wczoraj popłakała ze szczęścia w swojej kawalerce. Na kartce naszkicowała rozstawienie mebli.
- Tu będzie łóżko piętrowe chłopców - pokazywała nam kolejne narożniki 20-metrowego pokoju. - Tutaj kącik córki, a tu mój. Będę potrzebowała kuchenki elektrycznej, bo nie ma gazu. Na wyposażeniu jest tylko taka dwupalnikowa, a przy dzieciach to za mało.

Pani Agnieszka utrzymuje się z zasiłku. Chętnie poszłaby do pracy (jest sprzedawczynią), chciałaby się dalej uczyć.
- Może dzięki tym mieszkaniom będziecie państwo patrzeć w przyszłość z optymizmem - powiedział wczoraj lokatorom wiceprezydent Janusz Kwiatkowski. Podczas wręczania kluczy (i przecinania wstęgi) podkreślił, jak ważne są kontakty międzysąsiedzkie, po to, żeby lokatorzy wspólnie dbali o swój dom.
- Jesteście państwo wybrani - powiedział ludziom. - Należycie do szczęśliwców, bo wiele osób chciało tu zamieszkać. Te mieszkania są bardzo dobrze wyposażone, położone w centrum.
Na lokale socjalne czeka w Opolu jeszcze 160 rodzin.

Kiedy Estera Pietruska zobaczyła nowe mieszkanie, usiadła z wrażenia. Niebawem wprowadzi się tam z mężem i szóstką dzieci.
(fot. Zdjęcia: Paweł Stauffer)

ILE BĘDĄ PŁACIĆ?
Stawka za 1 m kw. wynosi 1,43 zł (jest obniżona o 40 proc. w stosunku do stawki podstawowej, bo mieszkania nie mają gazu i są socjalne).
Dla mieszkania 28-metrowego wyniesie więc ok. 41 zł. Najdroższe są zryczałtowane opłaty za centralne ogrzewanie (ponad 60 zł), ciepłą wodę (dla 4-osobowej rodziny 111 zł) i wywóz ścieków (54 zł). To daje w sumie ok. 290 zł miesięcznie. Do tego prąd, na którym lokatorzy będą też gotować. Nie jest tanio, skoro np. na os. ZWM opłaty za 60-metrowe mieszkanie ludzie płacą ok. 400 zł.
Jeśli ludzie będą żyć oszczędnie (mieszkania mają indywidualne opomiarowanie), za pół roku ryczałty się zmniejszą. Żeby nie doszło do problemu mieszkań socjalnych przy ul. Odrzańskiej, gdzie ludzie zadłużyli swoje lokale, wiceprezydent zachęcał wczoraj do starania się o dodatki mieszkaniowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska