Japońska przygoda

Fot. Sławomir Mielnik
- Najtrudniejszy element treningu to przekładanka - uważa dziewczyna.
- Najtrudniejszy element treningu to przekładanka - uważa dziewczyna. Fot. Sławomir Mielnik
W przyszłym tygodniu na paraolimpiadę do Nagano poleci Wioleta Mróz, uczennica Zespołu Szkół Specjalnych w Opolu.

Wioleta chodzi do drugiej klasy gimnazjum w ZSS. Oprócz tego jest zawodniczką działającego przy szkole klubu sportowego Iskra, gdzie trenuje jazdę na rolkach, badminton oraz łyżwiarstwo, które dało jej przepustkę na olimpiadę.

Przygodę z łyżwami 21-latka rozpoczęła pięć lat temu. W pierwotnych planach lodowisko miało być uzupełnieniem jej treningów na rolkach. Szybko okazało się, że short-track to nie tylko dodatkowe zajęcia sportowe, a dziewczyna na łyżwach nie ma sobie równych.
- W zeszłym roku wygrałam najpierw regionalne zawody w łyżwiarstwie, a później wygrałam ogólnopolskie zimowe igrzyska w Białymstoku - wspomina. Dzięki temu powołano ją do rezerwy reprezentacji olimpijskiej na paraolimpiadę w Nagano. Po zgrupowaniu w Zakopanem Wioleta trafiła do pierwszego składu. Opolanka będzie startować w łyżwiarstwie szybkim na dystansie 100 i 500 metrów. - Na początku nie chciałam uwierzyć, że mnie powołano. Dotarło do mnie, że jadę do Japonii, dopiero jak dostałam oficjalne powołanie.

Podróż do Japonii rozpocznie się w najbliższą sobotę od zgrupowania kadry narodowej w Warszawie, podczas którego reprezentacja spotka się m.in. z prezydentem Polski. W poniedziałek sportowcy wylecą do Nagano. Na miejscu powinni być po 15 godzinach.
- Co prawda Wioleta samych startów się nie boi, ale ma lekkie obawy przed lotem. Pytała się nawet, czy nie można by do Nagano dotrzeć pociągiem - tłumaczą Beata Rogusz-Bogucka oraz Krzysztof Goplański, trenerzy zawodniczki. - Jeżeli chodzi o Japonię, to dużo opowiadaliśmy Wiolecie o tym kraju, więc nie powinna mieć problemów.
Kilka tygodni temu Wioleta dostała swoje pierwsze profesjonalne łyżwy, które ufundowali Ryszard Ciecierski, przewodnicy rady miasta, oraz Janusz Trzepizur, opolski radny. Dlatego z szybką jazdą także nie powinno być kłopotów. - I tak najważniejsze jest to, żebym wróciła do Polski cała i zdrowa - rezolutnie kończy zawodniczka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska