Wielka kasa za wycinki

Fot. Sławomir Mielnik
Na ulicy Gminnej, gdzie ludzie cierpią od hałasu, miasto obiecało ekrany dźwiękochłonne za 500 tys. zł.
Na ulicy Gminnej, gdzie ludzie cierpią od hałasu, miasto obiecało ekrany dźwiękochłonne za 500 tys. zł. Fot. Sławomir Mielnik
Ponad 5,5 miliona złotych wpłynie w tym roku na konto Gminnego Funduszu Ochrony Środowiska. Jeszcze nigdy miasto nie miało takich pieniędzy.

Ciekawsze punkty programu

Ciekawsze punkty programu

- nowe drzewa przy szkole nr 5 i ZOZ Centrum (27 tys. zł)
- magazyn odpadów niebezpiecznych na wysypisku (100 tys. zł)
- przepust na rzece Malina (470 tys. zł)
- monitoring składowiska przy alei Przyjaźni (25 tys. zł)

Prezydent Ryszard Zembaczyński właśnie podpisał listę inwestycji i działań, na które ta suma ma być przeznaczona.
- Taka duża kwota powstała głównie poprzez naliczenie sporych opłat za wycinki drzew na nowym odcinku obwodnicy i przy węźle komunikacyjnym przy Niemodlińskiej - wyjaśnia Małgorzata Rabiega, naczelnik wydział ochrony środowiska.

Spis liczy kilkadziesiąt pozycji. Urząd nie tylko dofinansuje wyjazdy dzieci na "zielone szkoły" (chodzi o tereny, gdzie jest bardzo czyste powietrze), ale także zrefunduje mieszkańcom budowę przydomowych oczyszczalni czy modernizację centralnego ogrzewania. To nie wszystko. Dzięki pieniądzom z funduszu powstaną urządzenia do podczyszczania deszczówki w dzielnicy generalskiej oraz na osiedlach Chabry i ZWM.
- Zdecydowaliśmy się również na sfinansowanie budowy kanalizacji w ulic Czarnowąskiej i Mikołaja (koszt: 990 tys. zł) - opowiada Małgorzata Rabiega. - Jest to o tyle ważne, że tego miejsca nie objęła kanalizacja z europejskiego funduszu ISPA, a dzięki pieniądzom z naszego funduszu i współpracy z gminą Dobrzeń Wielki będziemy mogli tym ludziom wreszcie pomóc.

W tym roku urząd zamierza także rozpocząć po raz pierwszy program "Przestrzeń dla drzew" (100 tys. zł). Na pierwszy ogień pójdzie ulica Orląt Lwowskich, gdzie ludzie od lat potykają się o płytki chodnikowe, rozsadzane przez korzenie drzew.

- W tym miejscu ulżymy nie tylko drzewom, ale i spowodujemy, że ludziom będzie tam się chodzić bezpieczniej - zapowiada Rabiega.
Łącznie złożone wnioski opiewały na sumę ponad 15 milionów złotych. Dlatego duża część z nich musi poczekać na 2006 rok.
- Liczymy także na jakieś oszczędności po przetargach i że wtedy wejdzie jeszcze coś na listę - mówi Rabiega, która podkreśla, że każdy, kto ma jakiś pomysł na ochronę miejskiego środowiska, kontaktował się z wydziałem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska