Gniazdo pełne maluchów

Jan
W opolskim ogrodzie zoologicznym wykluły się pisklaki aleksandretty obrożnej. - Mamy to szczęście, że co roku wykluwają się młode - mówi Lesław Sobieraj, dyrektor ogrodu.

Aleksandretty zniosły jajka już w grudniu. W połowie stycznia na świat przyszedł pierwszy maluch, a zaraz po nim następne. Tak było do minionego tygodnia, kiedy to wykluło się ostatnie pisklę.
- Mamy w sumie 12 młodych papug. Część z nich jest niebieska, a część zielona - mówi Jarosław Robutka, wieloletni opiekun ptaków.
Tak jest co roku. Mama papuga wchodzi do specjalnej budki, gdzie znosi jajka. W tym czasie samiec, jak może, stara się jej pomóc - przynosi jedzenie, dba o wygody. Kiedy maluchy są już na świecie, oboje rodziców zajmuje się ich wychowaniem - na zmianę karmią pisklaki.
- Karmią je z dzioba, rozdrobnionym pokarmem, który przypomina mleczko - mówi Jarosław Robutka. - Najpierw jest to tylko papka, a z czasem coraz większe kawałki.
Kiedy pisklaki podrosną, oddziela się je od rodziców. Młode tworzą własną gromadę. Na wolności aleksandretty żyją w olbrzymich rodzinach, co w ogrodach zoologicznych jest raczej niemożliwe.
- Młode, które zostałyby z rodzicami do następnego lęgu, mogłyby przeszkadzać - mówi opiekun. - Musimy więc je rozdzielać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska