Ludzie przegrali z kodeksem

Agata Jop [email protected]
Od jutra urząd miasta będzie otwarty codziennie od 7.30 do 15.30. Nie ma ponoć możliwości, aby był czynny dłużej. Powód: tzw. kodeksowa doba pracownicza.

Przez ostatnie lata urząd trzy dni w tygodniu otwarty był od 7.30 do 15.30 i dwa (poniedziałki i czwartki) od 8.00 do 16.00. Od jutra ratusz będzie czynny codziennie od 7.30 do 15.30.

- Podczas szkolenia Państwowa Inspekcja Pracy zwróciła nam uwagę na artykuł 128, paragraf 3, punkt 1 Kodeksu pracy, mówiący o tym, że doba pracownicza wynosi 24 godziny - wyjaśnia Agnieszka Jurowicz, naczelnik wydziału organizacyjnego. - Podam przykład: jeśli w poniedziałek urzędnik przychodzi do pracy o godzinie 8.00, to doba pracownicza mija o 8.00 we wtorek. Tymczasem my zaczynaliśmy pół godziny wcześniej, o 7.30. Nie możemy dyskutować z tym przepisem. Musieliśmy dostosować do niego godziny urzędowania.

Dlaczego więc ratusz nie ominie zapisu kodeksowego i codziennie nie otworzy urzędu od godziny 8 do 16? - Z naszych obserwacji wynika, że te pół godziny po południu nie miały większego znaczenia, bo nie było wtedy jakiegoś natężenia ruchu - twierdzi Agnieszka Jurowicz. - Osoby, które długo pracują, i tak nie zdążały do urzędu przed 16.00.
Okazuje się, że opolanie najczęściej załatwiają urzędowe sprawy w godzinach swojej pracy lub rano - między 7.30 a 9.00.
Czy nie ma żadnej możliwości, aby chociaż raz w tygodniu ratusz przyjmował petentów do późnego popołudnia? Jurowicz twierdzi, że jedynym takim dniem mógłby być piątek (kodeksowa doba pracownicza nie miałaby wówczas znaczenia, bo wyrównałoby się to w wolną sobotę). Jednak zdaniem naczelniczki, opolanie rzadko przychodziliby do urzędu pod koniec tygodnia, choćby z powodu weekendowych planów. Nie ma też możliwości kadrowych i organizacyjnych, żeby urzędnicy pracowali w systemie dwóch zmian.
- Choćby dlatego, że po godzinach otwarcia urzędu nasi informatycy przeprowadzają archiwizację danych - mówi Agnieszka Jurowicz. - Zresztą większość instytucji, np. sądy, urzędy skarbowe czy ZUS, działają do 15.30.Sonda
W jakich godzinach powinien być otwarty urząd miasta?
Oswald Kasperek:
- Powinien być czynny co najmniej do godziny 17.00. Ja pracuję do 15.00, więc łatwiej byłoby mi zdążyć, żeby załatwić swoje sprawy. Można byłoby też wyznaczyć jeden dzień, kiedy byłby otwarty jeszcze dłużej, może nawet do wieczora. Najlepiej, żeby to były poniedziałki.
Adam Pietrzak:
- W Atenach urzędy pracują do 24.00 z przerwą na sjestę. A u nas? Nie urząd dla ludzi, tylko ludzie mają się podporządkować. Przecież godziny otwarcia ratusza nie powinny się pokrywać z godzinami naszej pracy! Jak się nie da inaczej, niech pracują w sobotę, a w inny dzień mają nieczynne.
Olga Piotrów:
- Jestem na emeryturze, więc każda godzina otwarcia urzędu teoretycznie mi odpowiada. Myślę jednak, że osoby pracujące mogą mieć poważny problem, żeby zdążyć załatwić swoje sprawy. Nie powinno się skracać godzin urzędowania, ale je wydłużyć co najmniej do 16.00.
Marek Hulbój:
- Do 16.00? To by nic nie dało, bo wielu ludzi jeszcze o tej porze pracuje, a nawet jeśli ktoś kończy o 15.00, to nie uda mu się na czas dojechać do ratusza. Urząd powinien być czynny co najmniej do 17.00 i to codziennie. To urzędnicy są dla nas, a nie my dla nich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska