Nie zapominajcie o nas

Tutaj mieszka spora grupa młodzieży - mówi Irena Skiżewska, która pracuje w tamtejszym klubie osiedlowym MOK. - Zimą spotykają się w klubie, a latem tak naprawdę nie mają co robić.
- Do centrum miasta jest spory kawałek, żeby pograć w kosza, musimy jeździć autobusem, a przecież można by było u nas takie boisko zrobić. Wszyscy tak myślimy - mówi Bartek Zieliński z Metalchemu.

Tak właśnie narodził się pomysł wybudowania boiska do gry w piłkę koszykową. Jest już miejsce - plac przy ulicy Złotej, są chęci do pracy i poparcie mieszkańców osiedla. Młodzież (m.in. Kamil Prokopowicz, Bartek Zieliński, Artur Magiera) w ciągu kilku dni zebrała ponad 200 podpisów pod petycją do władz miasta w sprawie budowy boiska. Jeden podstawowy problem to pieniądze.
- To musiałaby być inwestycja z udziałem mieszkańców - mówi Tomasz Kwiatek, opolski radny, który zajął się tą sprawą. - Mieszkańcy musieliby dać coś od siebie. Zaproponowałem im wykonanie projektu technicznego.
Decyzję w sprawie wyłożenia pieniędzy na ten cel będzie musiała podjąć wspólnota mieszkaniowa, która zbierze się w marcu.
- Jeżeli pieniędzy nie będzie, to projekt upadanie. Jestem członkiem tej wspólnoty i na najbliższym posiedzeniu przedstawimy projekt uchwały w tej sprawie - mówi Irena Skiżewska.

Młodzież ma nadzieję, że dorośli wyjdą jej naprzeciw.
- Mieszkamy w zapomnianej przez wszystkich dzielnicy i może tym razem uda się coś zrobić - mówią chłopcy.
Już raz się udało. Rok temu młodzież, z Maćkiem Wilczyńskim na czele (i tym razem chłopak zaangażował się w nowy projekt), zbierała podpisy pod petycją w sprawie budowy boiska do piłki nożnej. Jesienią ubiegłego roku, miasto zamontowało tam dwie bramki.
- Moim zdaniem lepiej, żeby młodzież grała w kosza, nawet jeżeli miałoby to coś kosztować, niż siedziała na ławkach czy trzepakach i marnowała czas - mówi Irena Skiżewska.