Mieszkaniowy szach i mat

Fot. Paweł Stauffer
Krzysztof Budziński wykupił mieszkanie przy Niemodlińskiej 44 i regularnie płaci czynsz. - Od 2001 roku miesięczne opłaty za ciepło wzrosły mi dwukrotnie. To dlatego, że niektórzy lokatorzy nie płacą - mam tego świadomość. Uważam, że likwidator powinien sprzedać dwa lub trzy mieszkania i spłacić dług - mówi pan Krzysztof. - Odcięcia dopływu ciepła już się tak bardzo nie boję, bo na szczęście idzie wiosna.
Krzysztof Budziński wykupił mieszkanie przy Niemodlińskiej 44 i regularnie płaci czynsz. - Od 2001 roku miesięczne opłaty za ciepło wzrosły mi dwukrotnie. To dlatego, że niektórzy lokatorzy nie płacą - mam tego świadomość. Uważam, że likwidator powinien sprzedać dwa lub trzy mieszkania i spłacić dług - mówi pan Krzysztof. - Odcięcia dopływu ciepła już się tak bardzo nie boję, bo na szczęście idzie wiosna. Fot. Paweł Stauffer
Wczoraj ECO chciała odciąć dopływ ciepła do mieszkań przy ul. Niemodlińskiej 44, bo wspólnota ma wobec niej długi. Decyzję w ostatniej chwili wstrzymano.

Opinia

Opinia

Niczego nie blokujemy
Mówi Mirosław Pietrucha, rzecznik prezydenta Opola:
- Likwidator chce stworzyć wrażenie, że coś blokujemy, a to jest nieprawda. Nas powiadomił, że nie ma żadnych wpisów do ksiąg wieczystych. Wystarczy, że likwidator podpisze umowę notarialną z nabywcami, że zobowiązania OPB wobec gminy Opole nie będą obciążały kupionych przez nich nieruchomości i nowi właściciele mogą przestać się obawiać.

Nie odcięliśmy ciepła tylko dlatego, że spółka "Poranek", zarządzająca budynkiem w imieniu wspólnoty, złożyła nam propozycję spłaty zadłużenia - mówi Iwona Nawrot-Szczepanik, rzeczniczka Energetyki Cieplnej Opolszczyzny.
19 z 60 mieszkań w bloku przy ul. Niemodlińskiej należy do Opolskiego Przedsiębiorstwa Budowlanego SA, które znajduje się w likwidacji.
Tylko kilku najemców OPB nie zalega z opłatami. Dług OPB wobec wspólnoty lokatorskiej urósł do ok. 150 tys. zł. Z tego powodu wspólnota (w tym prywatni właściciele mieszkań regularnie płacący czynsze) zadłużyła się w ECO na ok. 50 tys. zł. Dług za ciepło obciąża jednak wszystkie rodziny w bloku.

- Rozumiemy, że mimo bardzo trudnej sytuacji wspólnota próbuje coś zrobić. Będziemy o tym rozmawiać z jej zarządcą, czyli firmą "Poranek" - obiecuje rzeczniczka ECO.
"Poranek" obiecuje natomiast, że jeśli OPB wpłaci wspólnocie jakiekolwiek pieniądze, od razu przekazane one będą do ECO. I tu zaczynają się schody.
Wacław Kuśmierzak, likwidator OPB SA, zorganizował miesiąc temu publiczną licytację mieszkań przy ul. Niemodlińskiej 44, 38c oraz przy ul. Waryńskiego 9a. Chciał sprzedać puste lokale, ale też te, w których mieszkają ludzie. W ten sposób znalazłby pieniądze, by pokryć długi przedsiębiorstwa.
Udało mu się znaleźć nabywców na dwa puste. Perspektywa wpływów na konto OPB uaktywniła komorników. Jeden z nich reprezentuje gminę Opole, której likwidowana firma jest winna pieniądze za niezapłacone podatki.

- Komornik poinformował na piśmie naszych kupców, że będą oni odpowiadać za długi OPB wobec gminy - mówi Kuśmierzak. - Doprowadził do wpisania w księgach wieczystych nieruchomości wzmianki, że OPB ma dług wobec gminy i prowadzona jest egzekucja komornicza. W efekcie nikt już nie chce tych dwóch mieszkań kupić, do OPB nie wpłynie z ich sprzedaży 110 tysięcy złotych i nie mamy pieniędzy, które obiecywaliśmy "Porankowi" i wspólnocie z Niemodlińskiej. To sytuacja szach-mat.
Pomysłu na rozwiązanie problemu 60 rodzin z ul. Niemodlińskiej 44 na razie nie ma. Do sprawy będziemy wracać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska