Obiecują poprawę

Artur Janowski [email protected]
Liczne uchybienia w pracy Miejskiego Zarządu Obiektów Rekreacyjnych i jedno w działaniu Miejskiego Ośrodka Kultury w Opolu znaleźli ratuszowi kontrolerzy.

Do MZOR-u kontrola wkroczyła m.in. po publikacjach "NTO". We wrześniu 2004 roku opisaliśmy nowe, podwyższone niemal o 100 procent stawki za wynajem obiektów, m.in. hali Okrąglak i pływalni Akwarium. Uderzyły one nie tylko w indywidualnych użytkowników, ale i w kluby sportowe. Identyczne podwyżki dotknęły też najemców lokali w Okrąglaku. Co ciekawe, aneksy do umów dostali 30 sierpnia, a dzień później mieli je, już podpisane, oddać.
Tymczasem kontrolerzy stwierdzili, że tryb zmiany stawek czynszowych był niezgodny z postanowieniami umów. Mało tego. Posiadane przez Piotra Semaka, ówczesnego dyrektora MZOR, pełnomocnictwo nie dawało prawa do zawierania umów najmu i dzierżawy. Okazało się także, że brakuje odpowiedniej uchwały rady miasta umożliwiającej prawidłowe zawieranie umów o dzierżawę gruntów o wartości powyżej 1 mln zł.

Dodatkowo ustalono, iż potencjał poszczególnych obiektów MZOR nie jest w pełni wykorzystywany. Zalecono inwentaryzację wszystkich obiektów oraz zaproponowanie nowego cennika, uwzględniającego politykę miasta w zakresie kultury fizycznej.
Osoby odpowiedzialnej za sporą część bałaganu prawnego nie ma już w MZOR. Piotr Semak w ubiegłym roku, jeszcze przed zakończeniem kontroli, odszedł ze stanowiska. Zastąpił go Maciej Płuska, który do połowy roku musi się zastosować do zaleceń pokontrolnych
- Zdążymy, powołaliśmy już specjalny zespół, który będzie pracował nad usprawnieniem pracy w MZOR - opowiada Płuska. - Niektóre uchybienia formalne są jeszcze z ubiegłego wieku i wyprostowanie ich będzie wymagało uchwał rady miasta. To pokazuje, jak długa i ciężka droga nas czeka - mówi Płuska, za którego rządów obniżono już ceny za wejście na pływalnię Akwarium i Toropol.
W Miejskim Ośrodku Kultury kontrolerzy ustalili, że wciąż nie uregulowano sprawy własności budynku amfiteatru (należy do urzędu miasta), użytkowanego przez MOK. "Zdaniem zespołu kontrolnego wątpliwości budzi zgodność z przepisami prawa umów zawieranych przez MOK na najem i dzierżawę pomieszczeń oraz czerpanie korzyści z tychże umów" - napisali kontrolerzy.

Rafał Poliwoda, szef MOK: - Za uregulowaniem tej kwestii chodzę od roku, czyli od czasu, odkąd zostałem szefem MOK. Myślę, że jeszcze w tym roku sprawa się wyjaśni i nie będzie żadnych wątpliwości prawnych.
Sytuację komplikuje jednak rychły remont amfiteatru, do którego przeprowadzenia urząd potrzebuje prawa własności obiektu. Dlatego nawet nie planuję go przekazać MOK.
- Ale może być np. umowa najmu lub bezpłatnego użytkowania - podsumowuje Poliwoda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska