Uwielbiają ping-ponga

Fot. Andrzej Jagiełła
Sylwia Drozdowska, Piotr Troche, Sylwia Swaczyna, Tomasz Moschner, Aneta Drozdowska, Justyna Mateja i Joanna Troche stanowią ledwie cząstkę dzieci i młodzieży z Naroka, którym marzy się klub sportowy z prawdziwego zdarzenia. Od radnych gminy Dąbrowa zależeć będzie, czy powstanie gminny klub tenisa stołowego.
Sylwia Drozdowska, Piotr Troche, Sylwia Swaczyna, Tomasz Moschner, Aneta Drozdowska, Justyna Mateja i Joanna Troche stanowią ledwie cząstkę dzieci i młodzieży z Naroka, którym marzy się klub sportowy z prawdziwego zdarzenia. Od radnych gminy Dąbrowa zależeć będzie, czy powstanie gminny klub tenisa stołowego. Fot. Andrzej Jagiełła
W gminie Dąbrowa ponad stu uczniów gra i odnosi sukcesy w tenisie stołowym.

Są sportowi zapaleńcy, lecz brakuje klubu z prawdziwego zdarzenia. Jest wprawdzie gminny LZS, ale jego działalność skupia się głównie wokół piłki nożnej. Nie ma sekcji tenisa stołowego. - Gdyby nie nasza świetlica, to nigdy bym się nie nauczyła grać w ping-ponga - mówi dwunastoletnia Justyna Mateja z Naroka. - Radni powinni pomyśleć o tym, by stworzyć nam klub gminny.
Justyna nie jest wyjątkiem. Podobnie jak wielu jej rówieśników z Naroka, wolny czas spędza przy stole do tenisa stołowego. - Spotykamy się wieczorami w świetlicy wiejskiej i gramy - mówi Justyna. - Bardzo mi się ten sport podoba.
Praktycznie w każdej wsi gminy Dąbrowa jest grupa dzieci, która odbija z pasją celuloidowa piłeczkę. Na ostatnie gminne zawody rozegrane w Chróścinie stawiło się ponad osiemdziesięciu zawodników.
Po tych właśnie zawodach zaczęło się w gminie głośno mówić o utworzeniu klubu ping-ponga. Tym bardziej, że najlepsi gracze odnoszą sukcesy w Mistrzostwa Wojewódzkich LZS. - Od wielu lat gram w tenisa stołowego i brakuje mi przynależności do klubu - mówi Sylwia Drozdowska. - Gdyby powstał, rozwiązałby wiele problemów, choćby profesjonalnej opieki trenerskiej.
- To jest możliwe - mówi Ludwik Juszczak, wójt Dąbrowy. - Jeśli na bazie LZS powstanie klub, to znajdą się pieniądze na wsparcie jego działalności. - Nie są to wielkie koszty, więc radni powinni się przychylić do tego pomysłu.
Według Piotra Troche, który ma na swoim koncie wiele sukcesów indywidualnych i drużynowych na szczeblu wojewódzkim, klub dałby możliwość przyciągnięcia do tego sportu jeszcze większej liczby zawodników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska