Czekają na wezwanie

Lod
Zdrowi, uczący się, nie odbiegający od normy - tak można scharakteryzować młodych opolan z rocznika 1986, którzy stanęli przed komisją poborową.

W Opolu pobór zakończył się pod koniec ubiegłego tygodnia. Organizował go urząd miasta. Nie wiadomo dokładnie, ilu młodych ludzi stanęło przed komisją. - To informacja istotna dla obronności kraju, więc nie może być ujawniona - zastrzega Rajmund Dorotnik, naczelnik wydziału zarządzania kryzysowego Urzędu Miasta w Opolu. - Wiadomo jednak, że prawie 93 procent mężczyzn stawiło się na wezwanie. Zdecydowana większość otrzymała odroczenie ze względu na pobieraną naukę - dodaje.
Jak się okazało w roczniku 86 nie było wyższej niż zwykle liczby przypadków odroczeń ze względu na stan zdrowia. - Pod tym względem było to rocznik porównywalny z poprzednimi - dodaje Dorotnik.
Co z tymi, którzy bez własnej winy nie mogli przybyć na wezwanie? - Teraz powinni się zgłosić do Wojskowej Komendy Uzupełnień. Tam zostaną już skierowanie na badania lekarskie - mówi Dorotnik. - Dane osób, które nie przybyły, przekażemy na policję. W razie potrzeby mogą one być dowiezione na komisję przez radiowóz - dodaje.
Jeżeli zgłosi się wielu niezarejestrowanych mężczyzn, komisja może zorganizować dodatkowe posiedzenie - dodaje ppłk Marek Laskowski, komendant WKU w Opolu. Jeśli pojawi się tylko kilku, będą musieli poczekać do przyszłorocznej rejestracji.
Przeznaczeni do służby wojskowej młodzieńcy mogą się spodziewać powołania za kilka miesięcy. Ale pod warunkiem, że są fachowcami w dziedzinie, w której wojsko akurat będzie potrzebować ludzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska