Dzieli ich łańcuch niezgody

Poj
Dalszy ciąg konfliktu pomiędzy dwoma wspólnotami mieszkaniowymi z ulicy Chmielowickiej: coraz częściej musi tam interweniować policja.

W piątek Bożena Sikorska z bloku przy Chmielowickiej 32-40 postawiła swoje auto przed łańcuchami ogradzającymi teren sąsiedniej wspólnoty mieszkaniowej.

- Stanęłam w miejscu, gdzie nie obowiązuje zakaz postoju - opowiadała nam wzburzona. - Tymczasem ktoś z tamtego bloku wezwał policję. Funkcjonariusz zażądał, żebym przestawiła samochód, bo inaczej mi go odholują. Nie złamałam przepisów, więc nie rozumiem, po co policja ma być angażowana w takie sprawy?
Aspirant Sławomir Szorc z komendy miejskiej policji przyznaje, że drogówka interweniowała.
- Zresztą nie pierwszy raz od czasu, jak jedna ze wspólnot ogrodziła swój prywatny teren łańcuchami - podkreśla. - Tym razem samochód lokatorki utrudnił przejazd śmieciarce, ale mieliśmy już różne wezwania na Chmielowicką. To trudna sprawa. Nie wiem, jak wspólnoty zamierzają rozwiązać problem parkowania.
"NTO" pisała o tym dwa tygodnie temu. Dwa bloki stoją naprzeciwko siebie. Spór dotyczy małego placu należącego do wspólnoty mieszkaniowej 52-58. Może na nim stanąć osiem samochodów. Właściciele ogrodzili to miejsce łańcuchami, lokatorzy dostali klucze do kłódek.
Z tego powodu sąsiedzi spod numerów 32-40 nie mogą dojechać do swoich czterech miejsc parkingowych (wyłożyli je kostką brukową).

- Przez ten plac przebiega droga pożarowa, która zgodnie z prawem musi być przejezdna o każdej porze dnia i nocy - twierdzi Lucjan Brzozowski z zarządu wspólnoty Chmielowicka 32-40.
- Jaka droga pożarowa? - dziwi się Leokadia Guzicka z Chmielowickiej 52-58. - Przecież to nasz parking.
Chmielowicka 52-58 zgodziłaby się na ściągnięcie łańcuchów, gdyby sąsiedzi współfinansowali remont spornego kawałka placu. Jednak Chmielowicka 32-40 nie ma w tym roku na to pieniędzy. Strony są gotowe spotkać się w sądzie. Tymczasem - tak jak to się zdarzyło w piątek - wzywają policję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska