KOMENTARZ
KOMENTARZ
Puk, puk, jest tam kto?
O tym, że do Opola przyjadą goryle, było wiadomo od co najmniej dwóch lat. Można było się również domyślić, że nowych mieszkańców zoo będą chciały zobaczyć tłumy. Nasze władze się nie domyśliły i nie przygotowały na przyjęcie gości. Do tej pory nie ogłoszono nawet przetargu na budowę parkingu. Nadal nie ma pomysłu, co zrobić. Oby w tym myśleniu nie wyprzedzili urzędników sami mieszkańcy - co będzie, jak przestawią kierunkowskaz "Tędy do zoo" na drogę prowadzącą do ratusza. Nie chcę nikomu podpowiadać, ale może to poskutkuje i zmusi do myślenia osoby "kompetentne".
Justyna Janus
O problemach, jakie mają mieszkańcy wyspy Pasieka pisaliśmy dwa tygodnie temu i naciskaliśmy na urzędników, by rozwiązali kłopoty. Chodzi o brak parkingu z prawdziwego zdarzenia, na którym mogliby się zatrzymywać goście zoo. W weekendy cała wyspa to jeden wielki parking. Samochody stoją wszędzie, kierowcy nie dbają o zakazy zatrzymywania i postoju. Parkują przy wyjazdach z domów, w zatoczkach i na podwórkach.
- Tak się nie da żyć - mówiła Krystyna Zalewska. - Nie możemy wyjechać ze swoich podwórek, a niekiedy nawet przejść chodnikiem.
Straż Miejska miała pomysł na rozwiązanie tego problemu. Zaproponowała, aby wprowadzić na wyspie ruch jednokierunkowy. Tym samym przybyłoby około 70 miejsc postojowych. Niestety, projekt nie został zaakceptowany przez członków komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Czekamy na Wasze opinie
Czekamy na Wasze opinie
- Komisja stwierdziła, że wtedy do ruchu trzeba by było włączyć również skręt z bulwaru Musioła w kierunku ulicy Kochanowskiego. Zakręt jest bardzo ostry i byłoby niebezpiecznie - mówi Mirosław Pietrucha, rzecznik prezydenta Opola. - W trakcie przebudowy wałów wykonawca dostanie zadanie, aby przebudować ten zakręt i wtedy będzie można wprowadzić tam ruch jednokierunkowy.
Bulwar Musioła zostanie przebudowany najwcześniej w przyszłym roku. Nie szybciej rozpocznie się budowa parkingu na wyspie Bolko od strony nowego mostu (wjazd z ul. Krapkowickiej). Tymczasem z tygodnia na tydzień jest coraz gorzej. Przybywa chętnych do zwiedzania ogrodu, a tym samym samochodów parkujących gdzie popadnie. W minioną niedzielę utworzył się nawet korek.
- Chciałem pójść z żoną na spacer na wyspę, ale jak dojechałem do ulicy Powstańców Śląskich, to zrezygnowałem - opowiada Tomasz Bochnowski z Opola. - Od wjazdu pod wiaduktem w kierunku wyspy Bolko cała droga była zatarasowana.
Na razie nie ma nowego pomysłu na rozwiązanie tego problemu.
- Postaram się, aby komisja bezpieczeństwa na następnym swoim posiedzeniu jeszcze raz przyjrzała się tej sprawie i zaproponowała jakieś wyjście z sytuacji - obiecuje Mirosław Pietrucha.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?