- Po każdym koncercie rozlegał się entuzjastyczny ryk publiczności, a owacjom na stojąco nie było końca. Amerykanie reagują bardzo spontanicznie i żywiołowo. Tupią, krzyczą, klaszczą, wołają brawo, bravissimo. Byli zachwyceni - opowiadali muzycy na konferencji prasowej.
Ich koncertów wysłuchało 90 tysięcy melomanów.
- Nie lubię się chwalić, ale odnieśliśmy ogromny sukces - powiedział Bogusław Dawidow, dyrektor FO.
Potwierdzają to prasowe recenzje. "Jeśli przegapiłeś ten koncert, ale dowiesz się się, że będą grali w twoim rodzinnym mieście, biegnij natychmiast po bilet na Filharmonią Opolską wykonującą Galę Wiedeńską" - napisał The Island Reporter.
"W atmosferze zbiorowej euforii, pomiędzy owacjami na stojąco, publiczność wsłuchiwała się w występ filharmoników - absolutnie niesamowite" - to Sun Journal.
Do tej pory amerykańscy melomani znali naszą Filharmonię Narodową i katowicką Orkiestrę Symfoniczną. Teraz dowiedzieli się, że jest równie znakomita orkiestra w Opolu, o którym też pierwszy raz usłyszeli. Takiej promocji nasze miasto i województwo nigdy dotąd nie miało.
- Z wielkim uznaniem mówili też o nas ludzie z branży. Jeden z menedżerów La Scali przyznał, że słyszał wiele orkiestr, w tym wiedeńską, berlińską i nowojorską, ale nasza podobała mu się najbardziej - mówił Dawidow.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. Jeszcze przed zakończeniem tournee, Columbia Artists Management Inc. z Nowego Jorku - najstarsza, największa i najbardziej prestiżowa agencja - ponownie zaprosiła opolskich muzyków do Ameryki.
- Dostać od nich zaproszenie to już sztuka, ale dostać je ponownie, to miara sukcesu, jaki osiągnęliśmy - cieszy się maestro Dawidow.
Teraz muzycy odpoczywają. Na pierwszy koncert zapraszają 8 kwietnia. Zagrają pod batutą legendarnego Kazimierza Korda.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?