21-letni kędzierzynianin skazany za seks z małoletnimi

SM / Archiwum
Wyrok opolskiego sądu jest prawomocny.
Wyrok opolskiego sądu jest prawomocny. SM / Archiwum
Sąd Okręgowy w Opolu obniżył oskarżonemu karę z trzech do dwóch lat więzienia. Wyrok jest prawomocny.

Pierwszy wyrok mężczyzna usłyszał w ubiegłym roku przed Sądem Rejonowym w Kędzierzynie-Koźlu. Oskarżony dostał również pięcioletni zakaz zbliżania się do dziewcząt.

Sąd odwoławczy był łaskawszy.

- Dwóm dziewczynom do ukończenia piętnastego roku życia, czyli wieku, w którym według prawa mogą zacząć współżycie, brakowało dwa, trzy miesiące - wyjaśnia sędzia Waldemar Krawczyk z wydziału karnego odwoławczego Sądu Okręgowego w Opolu. - Poza tym małoletnie były zakochane w oskarżonym i zezwoliły na współżycie. Oczywiście, mimo tego to dalej przestępstwo, ale sąd uznał to za okoliczność łagodzącą.

Na to, że kara jest bez zawieszenia wpływ miał fakt, że oskarżony współżył też z 12-letnią dziewczynką. Wyrok jest prawomocny. Michałowi L. przysługuje już tylko kasacja do Sądu Najwyższego.

Przypomnijmy.
Do przestępstw dochodziło od marca 2010 roku. Jak wynika z aktu oskarżenia, 20-letni wówczas Michał L. zaczął się spotykać z 14-latką. Mężczyźnie nie przeszkadzała spora różnica wieku ani to, że dziewczyna jest jeszcze małoletnia.

14-latka zakochała się w Michale. Według prokuratury w kwietniu 2010 mężczyzna zaproponował jej pójście do łóżka. Dziewczyna odmówiła. Wtedy miał zaszantażować zakochaną w nim dziewczynę.

Jak wynika z akt sprawy powiedział jej, że jeśli tego nie zrobi, to znajdzie sobie inną. Dziewczyna uległa.

Do pierwszego kontaktu seksualnego miało dojść w jej mieszkaniu pod nieobecność rodziców. W sumie, według śledczych, Michał L. odbył dwadzieścia stosunków z małoletnią. W maju 2010 roku mężczyzna zerwał z czternastolatką. Dziewczyna bała się, że jest w ciąży. Nie była.

O całej sprawie policję powiadomił ojciec dziewczynki. Wielokrotnie rozmawiał z Michałem L., kazał mu zerwać z córką, informował go również, że dziewczyna ma dopiero czternaście lat. Perswazje jednak nie przynosiły rezultatu. Kiedy Michał L. dowiedział się, że ojciec 14-latki zgłosił sprawę organom ścigania, próbował się ukrywać. Został jednak zatrzymany.

Wtedy zaczął symulować chorobę psychiczną. Trafił do szpitala na obserwację. Okazało się, że nic mu nie jest. Podczas śledztwa udało się ustalić, że dziewczyna nie jest jedyną ofiarą oskarżonego. Według prokuratury mężczyzna współżył też z inną czternastolatką. Kiedy mu się znudziła, również ją rzucił. Ale to nie koniec.

Śledczy zarzucili mu też seks z 12-latką. Do zbliżenia miało dojść w dzień urodzin dziewczynki. W śledztwie wyszło też na jaw, że Michał L. uprawiał też seks z piętnastolatkami (co nie jest karane). Jak wynika z akt sprawy, jedna z dziewczyn zaszła z nim w ciążę. Mężczyzna nie przyznał się przed prokuratorem do winy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska