- Dzięki jednej z informacji budżet państwa odzyskał około 500 tys. zł - informuje Agnieszka Derkacz, rzecznik prasowy UKS w Opolu.
"Uprzejmie informuję, że mój sąsiad od trzech lat wynajmuje mieszkanie i nie płaci podatku" - tak zaczyna się jeden z donosów, który właśnie wpłynął do skarbówki. To typowy przykład.
Najczęściej pisma dotyczą osób bliskich lub takich, które jeszcze niedawno były bliskimi: - Współmałżonków lub byłych małżonków. Zdarzały się też donosy na własne dzieci, dostajemy informacje o sąsiadach, pracodawcach i branżowych konkurentach.
Źródłem informacji o nieprawidłowościach są też księgowe i byli wspólnicy, a nawet firmowi prawnicy - informuje Agnieszka Derkacz. - Najwięcej donosów dotyczy branży budowlanej, usług transportowych, obrotu paliwami, nieruchomościami, kosmetykami i telefonami komórkowymi. Kontrolerzy z urzędu skarbowego reagują na informacje - bez względu na to, czy są to donosy podpisane czy nie. - Choć te podpisane są zwykle bardziej wiarygodne - dodaje Agnieszka Derkacz.
Opolanie zgłaszają swe obserwacje także przez telefon czy drogą elektroniczną za pośrednictwem specjalnie utworzonej tzw. gorącej linii.
- Zgłoszenia składane przez osoby prowadzące działalność gospodarczą i uczciwie płacące podatki traktujemy niemalże jak wniosek o ochronę przed nieuczciwą konkurencją. Dla nas to sygnał do natychmiastowego działania - podkreśla Agnieszka Derkacz i podaje przykład: Jeden z podatników z Opola prowadził niezarejestrowaną działalność gospodarczą polegającą na sprzedaży odzieży w kilku punktach na Opolszczyźnie. Nie tylko nie ewidencjonował sprzedaży przy użyciu kasy fiskalnej, ale świadomie i celowo zatajał dochód. Potwierdza się około 30% informacji zewnętrznych otrzymywanych przez opolskie skarbówki.
- Ostatnio wpłynęła informacja o emerycie, który kupił najnowszy model luksusowego auta - mówi Agnieszka Derkacz. - Po kontroli okazało się, że auto jest stare, a emeryt oszczędzał na jego zakup przez kilka lat.
Ludzie piszą też coraz częściej do opolskiego ZUS.
- Nie prowadzimy statystyk na ten temat, ale zauważamy, że informacji zewnętrznych jest coraz więcej - informuje Beata Świątek, rzecznik ZUS w Opolu. - Na anonimy nie reagujemy. Na donosy podpisane - owszem, ale muszą one dotyczyć kwestii naprawdę istotnych.
Przeważają anonimy typu: Sąsiadka jest na L-4 z zakazem poruszania się, a wychodzi do sklepu po chleb, widzę to przez okno.
Są też donosy doskonale udokumentowane. ZUS otrzymał na przykład informację o przewlekle chorym Opolaninie, który w czasie choroby własnoręcznie kończy remont domu oraz urządza ogródek.
Do donosu dołączona była stosowna dokumentacja fotograficzna. Kontrolerzy otrzymali też szczegółową informację, z podaniem dat, o tym, że ktoś na chorobowym wyjeżdża "za pracą" za granicę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?