Aglomeracja Opolska zamieni się w stowarzyszenie

sxc.hu
Aglomeracja Opolska ma zagwarantowane 62 miliony euro w latach 2014-2020 na różnego rodzaju projekty.
Aglomeracja Opolska ma zagwarantowane 62 miliony euro w latach 2014-2020 na różnego rodzaju projekty. sxc.hu
Aglomerację Opolską - którą tworzy Opole oraz 19 gmin współpracujących ze stolicą województwa - czekają w najbliższych miesiącach duże zmiany.

Po pierwsze dotychczasowy związek gmin przekształci się w stowarzyszenie. Dzięki temu będzie można szybciej podejmować decyzje, odpadnie także konieczność pytania się o zgodę np. wszystkich rad gmin przy każdej najmniejszej zamianie, dotyczącej jakiegoś projektu, który prowadzi aglomeracja.

- Forma stowarzyszenia usprawni funkcjonowanie aglomeracji, a to ważne bo z etapu omawiania pewnych tematów, wchodzimy w szybkim tempie w fazę działania - tłumaczy Krzysztof Początek, zastępca prezydenta Opola.

Do działania będzie także potrzebne biuro, o którym rozmawiano na ostatnim spotkaniu członków aglomeracji. Zakłada się, że będzie w nim pracować na razie pięć osób, a roczne koszty utrzymania wyniosą około 600 tysięcy złotych (pensje, ale także m.in. koszty wynajmu biura).

- Biuro nie jest naszym pomysłem. Jeśli chcemy pozyskać unijne pieniądze w tzw. zintegrowanych inwestycji terytorialnych, to taka instytucja musi funkcjonować - wyjaśnia Krzysztof Początek.

Pracownicy biura będą mieli co robić, bo już wiadomo, że AO ma zagwarantowane 62 miliony euro w latach 2014-2020 na różnego rodzaju projekty, a zamierza też starać się o kolejne pieniądze.
O tym, że Aglomerację Opolską czekają spore zmiany wiedzą już wszyscy jej uczestnicy. Sprzeciwu wobec powołania biura nie ma, ani wobec ponoszenia kosztów jego funkcjonowania.

- Żeby coś zarobić, najpierw trzeba zainwestować, a w naszym przypadku to wydatek na funkcjonowanie biura aglomeracji - komentuje Krzysztof Mutz, wójt gminy Tarnów Opolski.

- Rocznie będziemy płacić 28 tysięcy złotych, to nie jest duża suma, biorąc pod uwagę, jak dużo możemy zyskać na istnieniu Aglomeracji Opolskiej - ocenia Marek Leja, wójt gminy Dąbrowa. - Nie mam też wątpliwości, że nawet gdyby biuro nie było wymogiem Unii, to i tak trzeba byłoby je stworzyć. Ktoś te wielomilionowe projekty musi rozliczać oraz prowadzić to tak, abyśmy nie musieli za kilka lat oddawać pieniędzy.

Plan zakłada, że w październiku aglomeracja przekształci się z luźnego związku w stowarzyszenie.

Biuro także powinno zacząć działać w tym roku. Być może już w grudniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska