Utworzona w czerwcu 2012 roku aglomeracja opolska, w której skład wchodzi Opole i 19 gmin współpracujących ze stolicą województwa, funkcjonowała dotąd na zasadzie dobrowolnego porozumienia.
- Każda decyzja wymagała więc zebrania 20 włodarzy miast i gmin, co nie było takie proste - wyjaśnia Róża Malik, burmistrz Prószkowa i przewodnicząca komisji rewizyjnej powołanego wczoraj stowarzyszenia. - Odtąd będzie się tym zajmować 5-osobowy zarząd, odpadnie też konieczność zatwierdzania najdrobniejszych nawet postanowień przez każdą z 20 rad.
Trochę szkoda, że zjednoczyliśmy się tak późno, ale gdy powstawały samorządy, chcieliśmy wszystko robić sami, osobno, dla siebie. Tymczasem duży może więcej, a bycie sąsiadem to także zobowiązanie do wzajemnego wspierania się.
Przewodniczącym powołanego wczoraj stowarzyszenia został Krzysztof Kawałko, wiceprezydent Opola, a jego zastępcą - Andrzej Kasiura, burmistrz Krapkowic. Do zarządu weszli też: Marek Korniak, burmistrz Ozimka, Joachim Wojtala, burmistrz Gogolina, i Henryk Wróbel, wójt Dobrzenia Wielkiego.
- Aglomeracja to wielki, skondensowany potencjał, zdolny do wspólnych celów dla dobra mieszkańców - mówi Andrzej Kasiura. - A najważniejszym naszym celem będzie wykorzystanie "zintegrowanych inwestycji terytorialnych" - całkiem nowego sposobu finansowania przedsięwzięć samorządowych, przygotowanego przez Komisję Europejską w budżecie Unii Europejskiej na lata 2014-2020.
By skorzystać z ZIT, należy obowiązkowo zawiązać formalne partnerstwo, takie jak np. opolska aglomeracja. Jej członkowie zadania na najbliższe lata podzielili na kilka podstawowych obszarów wpływających na jakość życia mieszkańców i obniżających koszty funkcjonowania samorządów.
- Możemy na przykład przygotować wspólny przetarg na oświetlenie, budowę 5 tys. punktów świetlnych we wszystkich gminach i - korzystając z tego, że będzie to duże zamówienie grupowe - wynegocjować niższą cenę - wyjaśnia Andrzej Kasiura.
Członkowie aglomeracji chcą też, by na jej terenie funkcjonował powiązany system komunikacyjny.
- Wyobrażam sobie sytuację, w której mieszkaniec Krapkowic dojeżdża rowerem ze swego osiedla do stacji rowerowej przy dworcu PKS-u, przesiada się do autobusu i dojeżdża do Gogolina. Stamtąd pociągiem Przewozów Regionalnych dostaje się do Opola, a tam autobusem miejskim - na uczelnię. I to wszystko za jednym biletem - snuje wizję takiego systemu burmistrz Kasiura.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?