Opole ma dopłacić do obwodnicy Dobrzenia Wielkiego

Artur  Janowski
Artur Janowski
Choć obwodnica Dobrzenia Wielkiego swój początek będzie miała przy węźle w ciągu ulicy Sobieskiego-Budowlanych w  Opolu (przygotowano już odpowiedni zjazd), do tej pory nikt oficjalnie nie mówił, że miasto do niej dopłaci.
Choć obwodnica Dobrzenia Wielkiego swój początek będzie miała przy węźle w ciągu ulicy Sobieskiego-Budowlanych w Opolu (przygotowano już odpowiedni zjazd), do tej pory nikt oficjalnie nie mówił, że miasto do niej dopłaci. Sławomir Mielnik
Urząd marszałkowski chce, aby Opole sfinansowało fragment obwodnicy Dobrzenia Wielkiego, niezbędny do połączenia trasy z węzłem nad obwodnicą północną. Bez tego nowa droga będzie kończyć się w polu.

Budowa 12 kilometrowej obwodnicy rusza w tym roku. Inwestycję podzielono na dwa etapy. Pierwszy odcinek to droga pomiędzy Opolem z Czarnowąsami, a kolejny to trasa z Dobrzenia Wielkiego do Dobrzenia Małego - Borki.

Całość ma kosztować 280 milionów złotych, a dofinansowanie unijne wyniesie około 240 mln zł. Trasa jest potrzebna od lat, aby odciążyć drogę na Namysłów, którą teraz codziennie jeździ około 12 tysięcy samochodów.

Choć nowa droga początek będzie miała przy budowanym węźle w ciągu ulicy Sobieskiego-Budowlanych w Opolu, to do tej pory nikt oficjalnie nie mówił, że miasto miałoby do niej coś dołożyć. Zwłaszcza, że Opole buduje węzeł drogowy i to miał być "wkład" w nową obwodnicę.

Tymczasem w Miejskim Zarządzie Dróg pojawił się projekt porozumienia na mocy którego, miasto ma dorzucić do drogi siedem milionów złotych.

- Decyzję w tej sprawie może podjąć tylko prezydent i radni, dlatego projekt porozumienia przekazaliśmy do urzędu miasta - tłumaczy Arkadiusz Karbowiak, dyrektor MZD.

Drogowcy nie ukrywają jednak zaskoczenia, bo wcześniej nikt nie planował takiego wydatku, co więcej

Opole ma zupełnie inne priorytety drogowe na najbliższe lata. Urzędnicy marszałka przekonywali jednak, że porozumienie to konsekwencja obietnicy, jaką złożył były wiceprezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski. - To była umowa pomiędzy mną, a byłym marszałkiem Józefem Sebestą - opowiada Wiśniewski. - Negocjacje toczyliśmy w ubiegłym roku, gdy ważyły się losy naszych projektów w Regionalnym Programie Operacyjnym. W zamian za obietnicę dołożenia się do obwodnicy Dobrzenia, otrzymaliśmy dodatkową dotację na węzeł drogowy nad obwodnicą, a w nowym RPO 12,8 mln euro na obwodnicę piastowską. Zyskaliśmy więcej niż mamy teraz wydać.

Fragment drogi - który Opole ma sfinansować - znajduje się w granicach miasta. Teoretycznie jest to zadanie gminy, ale radni do tej pory nic nie wiedzieli o tej inwestycji.

- Na komisji infrastruktury wiele razy rozmawialiśmy o projektach inwestycji drogowych i nie przypominam sobie, aby kiedykolwiek mówiono o porozumieniu i budowie obwodnicy Czarnowąs - komentuje Adrian Wesołowski, radny PO szef komisji infrastruktury. - Inwestycja na pewno jest potrzebna, ale w tegorocznym budżecie miasta pieniądze są już zarezerwowane na inne cele, podobnie jak w wieloletnim planie inwestycyjnym Opola. Nie będzie łatwo znaleźć dodatkowe fundusze.

Podobnego zdania jest prezydent Ryszard Zembaczyński, który na razie nie deklaruje, że brakujące pieniądze znajdzie.

- Będziemy o tym dyskutować z radnymi. Decyzję podejmiemy wspólnie, bo kwota jest znacząca - informuje Alina Pawlicka-Mamczura, rzecznik prezydenta.

I choć najprawdopodobniej pieniądze trzeba będzie znaleźć w przyszłorocznym budżecie miasta, to decyzja musi zapaść jeszcze w tym.

Bez niej trudno będzie dopiąć budżet na realizację obwodnicy Czarnowąs i Dobrzenia Wielkiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska