Wodna Nuta to największy kompleks basenów na Opolszczyźnie, który przyciąga miłośników pływania nie tylko z Opola. Tymczasem we wtorek dwa tory dużego basenu były zamknięte.
- Tak się dzieje od kilku tygodni - alarmuje pan Mirosław. - Pytałem ratowników, co się dzieje. Odpowiedzieli, że niektórym skończyły się kolejne umowy na czas określony i nie wiedzą, co będzie dalej.
Radosław Mielec, rzecznik Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, przyznaje, że problem jest, ale wynika z dużej liczby zwolnień wśród ratowników.
- Akurat we wtorek w trakcie pracy kolejna osoba źle się poczuła i zostało tylko pięciu ratowników na trzy baseny, dlatego ze względów bezpieczeństwa, musieliśmy dostosować liczbę dostępnych torów do liczby pracowników - mówi Mielec.
Łącznie na Wodnej Nucie zatrudnionych jest 18 ratowników. Liczba robi wrażenie, ale ze względu na długi czas otwarcia obiektu ratownicy pracują na zmiany. Jednocześnie na obiekcie jest ich sześciu.
- Jeszcze w maju będziemy wnioskować do radnych o zwiększenie liczby ratowników na obiekcie do 21, tak aby mieć zapasową obsadę - informuje Mielec.
Jednocześnie MOSiR zapowiada współpracę z Wodnym Ochotniczym Pogotowiem Ratunkowym, co ma pozwolić szybko uzupełnić obsadę. MOSiR nie odpowiedział nam jednak na pytanie, dlaczego do tej pory nikt nie pomyślał o zwiększeniu obsady, choć obiekt jest oblegany i działa od grudnia 2013 roku. Co więcej, miasto stać było na wydanie 44 milionów złotych na basen, a na ratowników pieniędzy nie ma.
- I podejrzewam, że to jest problem, a nie L4 pracowników - komentuje radny SLD Piotr Mielec i zapowiada, że będzie wyjaśniać sprawę na sesji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?