Przejechali 3000 km dla chorych dzieci [zdjęcia]

Anna Grudzka
Anna Grudzka
Julka, podopieczna fundacji, pojawiła się dziś na mecie, by powitać dzielnych kolarzy.
Julka, podopieczna fundacji, pojawiła się dziś na mecie, by powitać dzielnych kolarzy. Sławomir Mielnik
Kolarze z AZS-u Politechniki Opolskiej wrócili dziś z blisko trzytygodniowej wyprawy rowerowej wokół Polski. Bilans - dwa spełnione marzenia i blisko cztery tysiące złotych zebrane dla opolskiego oddziału Fundacji "Mam marzenie".
Kolarze z AZS-u Politechniki Opolskiej wrócili dziś z blisko trzytygodniowej wyprawy rowerowej wokół Polski.

Przejechali 3000 km, by spełnić marzenia chorych dzieci

- Nikt nie spodziewał się, że trzech chłopaków na rowerach może tyle zrobić dla naszej fundacji. Nie spodziewaliśmy się takiego rozgłosu. Poczynania uczestników wyprawy praktycznie od pierwszego dnia śledziły dziesiątki, a potem setki osób. O naszej Fundacji zrobiło się głośno, ale - to co cieszy nas najbardziej - to fakt, że udało się spełnić dwa marzenia naszych podpieczonych - mówi Anna Świtała z opolskiego oddziału Fundacji.

Jedną z tych szczęśliwych marzycielek była pochodząca ze Strzelec Opolskich - Julia, która w Arłamowie spotkała się z kadrą polskich siatkarzy, a a dziś pojawiła się na mecie przy Decathlonie, żeby przywitać cyklistów.

- Wszyscy pytają nas, skąd w niej pasja siatkarska. Otóż Julka jest wielką patriotką. Kiedy w 2012 roku odbywało się u nas Euro 2012, stwierdziła, że sportowcy rozsławiają nas kraj tak jak kiedyś walczący o naszą niepodległość. Od tego czasu wszyscy sportowcy z kadry to dla niej bohaterowie. Siatkarze to już szczególnie, bo bardzo często jeździmy na mecze Zaksy - mówi pani Małgorzata, mama Julki.

Dziewczynka już marzy o kolejnym spotkaniu z kadrą.
- Julka jest zakochana w naszych siatkarzach, a szczególne miejsce w jej sercu zajmuje trener Antiga - bo podczas zorganizowanego w Arłamowie spotkania powiedział jej, że w głębi serca czuje się Polakiem - dodaje mama dziewczynki.

Na mecie witał kolarzy także 10-letni Piotrek, którego marzenie czeka w kolejce do spełnienia.
- Bardzo się interesuję piłka nożną, a Robert Lewandowski to jeden z najbardziej znanych polskich piłkarzy - mówił Piotrek.

Przypomnijmy, że kolarze z AZS-u Politechniki Opolskiej, objeżdżając Polskę, powtórzyli swój wyczyn sprzed pięciu lat. W grupie byli: Tomasz Wróbel, Wojtek Stefaniak i Piotr Banach. Całą trasę przejechał tylko ten pierwszy - Wojtek jechał tylko część trasy, a Piotr miał wypadek na trasie.

- I to był najtrudniejszy moment całej wyprawy, bo trzeba było podąć decyzję, czy jechać dalej. Postanowiłem kontynuować wyprawę. Nie było mi łatwo, bo dni mijały, a nikt się do mnie dołączał. Potem pojawił się Piotrek Majsak, następnie wsparła mnie ekipa z Politechniki Łódzkiej ze swoim wozem technicznym i ekipa z Decathlonu w Opolu. Tak pokonaliśmy cały dystans i szczęśliwie dotarliśmy do Opola. Resztę marzeń będziemy realizować już na miejscu z zebranych pieniędzy - mówi Wróbel.

Chociaż kolarze już wrócili, cały czas można pomagać spełnić marzenia chorych dzieci, wpłacając pieniądze na konto fundacji "Mam marzenie": 26 1050 1445 1000 0022 7647 0461 z dopiskiem "AZS rowery". Fundacja szuka też wolontariuszy.

Jeszcze w tym tygodniu na licytację zostanie wystawiony rower, na którym Tomasz Wróbel przejechał Polskę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska