Mężczyzna uruchomił walec drogowy stojący przy drodze, a potem - choć nie ma odpowiednich uprawnień - jeździł nim po ulicach.
Gdy dziś rano na ulicy Cmentarnej złapała go policja, miał dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu, a dodatkowo okazało się, że wcześniej orzeczono mu zakaz prowadzenia samochodów.
Obecnie mężczyzna trzeźwieje, a potem najprawdopodobniej usłyszy zarzuty tzw. zaboru pojazdu w celu krótkotrwałego użycia za co grozi od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.
Około godziny 5.30 na miejscu zdarzenia pojawiła się także straż pożarna, gdyż walec dymił się, a poza tym nikt nie potrafił go wyłączyć.
Policja szuka osób, które miały pomagać 30-latkowi w uruchomieniu maszyny o wartości 60 tysięcy złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?