Ryszard Wilczyński chce odwołania wójta Tarnowa Opolskiego

Redakcja
- Problem w tym, że wezwanie zostało mi skutecznie doręczone później, niż twierdzi wojewoda - przekonuje Krzysztof Mutz.
- Problem w tym, że wezwanie zostało mi skutecznie doręczone później, niż twierdzi wojewoda - przekonuje Krzysztof Mutz. Krzysztof Świderski
Ryszard Wilczyński wzywa Radę Gminy Tarnów Opolski do odwołania ze stanowiska Krzysztofa Mutza, bo nie złożył on w terminie oświadczenia majątkowego. Wójt nie ma sobie nic do zarzucenia.

Jak wyjaśnia Agata Poskart z biura wojewody, pierwszy termin na złożenie oświadczenia majątkowego minął 30 kwietnia.

- Ponieważ pan Krzysztof Mutz nie dotrzymał tego terminu, Wydział Nadzoru i Kontroli Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego wysłał do niego wezwanie z drugim terminem, do 25 maja. Wójt złożył jednak oświadczenie dopiero 28 maja, czyli trzy dni później. W tej sytuacji wojewoda musiał wezwać radę gminy do wygaszenia jego mandatu.

Krzysztof Mutz odpiera zarzuty i przekonuje, że złożył zeznanie w terminie.

- Wezwanie wysłane zostało na adres urzędu gminy - mówi. - Tymczasem do złożenia zeznania zobowiązany jestem ja jako osoba prywatna, choć w związku ze sprawowaną funkcją powinno być zaadresowane tam, gdzie jestem zameldowany. Mnie wówczas przez kilka dni nie było w urzędzie i w konsekwencji zostało mi skutecznie, podkreślam, doręczone kilka dni później, niż twierdzi wojewoda. Stąd wynikło opóźnienie, jakiego się dopatrzył. Nie ma w tym mojej winy. Zapewniam, że złożyłem oświadczenie w wyznaczonym terminie, przed upływem 14 dni od otrzymania wezwania. Potwierdzają to prawnicy, do których zwróciłem się o opinię. Mam przykre wrażenie, że pan wojewoda z przyczyn, których nie znam, zagiął na mnie parol.

Służby wojewody nie mają jednak wątpliwości, że wezwanie zostało wysłane Krzysztofowi Mutzowi pod właściwy adres, czyli do urzędu gminy, i skutecznie doręczone.

- Jeśli Rada Gminy Tarnów Opolski nie wygasi mandatu wójta, wojewoda rozpocznie procedurę odwoławczą z urzędu, po uprzednim poinformowaniu Ministra Administracji i Cyfryzacji - zapowiada Agata Poskart.

Posiedzenie rady gminy, podczas którego zdecydują się losy wójta, odbędzie się jutro.

- Nie zamierzam przesądzać o jego wyniku - mówi dr Rudolf Urban, przewodniczący rady.

- Osobiście uważam jednak, że ten spór, w którym obie strony mają ugruntowane przez prawników, przeciwne argumenty, powinien zostać rozstrzygnięty przed sądem administracyjnym, a nie przez radę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska