Drogi w Murowie nie wytrzymują ruchu tirów

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
- Tak kilka miesięcy po remoncie wygląda droga powiatowa pomiędzy Starymi Budkowicami a Zagwiździem. Rozjeżdżają ją załadowane towarem ciężarówki - pokazuje wójt.
- Tak kilka miesięcy po remoncie wygląda droga powiatowa pomiędzy Starymi Budkowicami a Zagwiździem. Rozjeżdżają ją załadowane towarem ciężarówki - pokazuje wójt. Sławomir Draguła
Władze gminy Murów napisały do ministrów i posłów list z żądaniem reaktywowania linii kolejowej. Chodzi o linię Jełowa - Murów, która została zamknięta przeszło 20 lat temu.

Ciężarówki rozjeżdżają nasze drogi, strach z domu wychodzić, bo o wypadek tu nietrudno - mówi Gizela Migura, sołtyska Starych Budkowic w gminie Murów. - Czemu towarów nie wożą koleją?

Zarząd Dróg Powiatowych wyremontował niedawno odcinek pomiędzy Starymi Bud­ko­wicami a Zagwiździem. Niestety, ciężarówki zniszczyły już nawierzchnię drogi. Na odcinku kilkuset metrów pobocza są rozjeżdżone i pokruszone, odchodzą całe połacie asfaltu.

- Tylko kolej może sprawić, że zmniejszy się liczba ciężarówek na naszych drogach - mówi Andrzej Puławski, wójt gminy Murów. - Ale mimo zapewnień kolej nie kwapi się z remontem torowiska.

Chodzi o linię Jełowa - Murów, która została zamknięta przeszło 20 lat temu. Kilka miesięcy temu zarząd województwa wstępnie porozumiał się z PKP Polskie Linie Kolejowe w sprawie remontu torów. Zwiększył też planowany zakres remontu linii Opole - Kluczbork m.in. o wymianę roz­jazdu w stronę Murowa. Za przywróceniem ruchu pociągów optuje również miejscowy tartak, który właśnie się rozbudował i zwiększył produkcję. Jego szefostwo chciałoby wozić pociągami drewno do zakładu i wywozić nimi gotowe towary. Teraz transport odbywa się ciężarówkami i to m.in. one rozjeżdżają miejscowe drogi.

Mijają jednak miesiące, a remont torów nie rusza. Dlatego wójtowi puściły nerwy i wystosował pismo m.in. do Mateusza Morawieckiego, wicepremiera i ministra rozwoju, Jana Szyszki, ministra środowiska, Andrzeja Buły, marszałka województwa opolskiego oraz posłów i senatorów z województwa opolskiego.

Przeczytaj też: Sześć milionów euro na remont węzła kolejowego w Jełowej

- Mam nadzieję, że się do niego ustosunkują, bo najpierw obiecuje się nam, że pociągi pojadą, ale nic w tym temacie się nie robi. Jak ja przed mieszkańcami wyglądam? - rozkłada ręce wójt.

Władze Murowa wskazują w piśmie również na to, że linia znajdowałaby się w o wiele lepszym stanie, gdyby nie zanie­dbania ze strony kolei, która z chwilą jej zawieszenia zaniechała jakichkolwiek prac konserwacyjnych zapobiegających jej degradacji i niszczeniu.

- Nie wykluczam, że sprawę skierujemy też do prokuratury, by ta przyjrzała się temu, jak PKP PLK dba o swoje mienie - mówi Andrzej Puławski.

Z kolei mieszkańcy gminy, którzy mają już dość przejeżdżających co chwilę pod ich oknami ciężarówek, nie wykluczają blokad dróg.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska