Sejm przyjął ustawę, która zaostrza kary za przestępstwa w ruchu drogowym

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Kierowca, który świadomie zmusi policję do pościgu i nie zatrzyma się pomimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych z radiowozu, popełni przestępstwo zagrożone karą do 5 lat więzienia.
Kierowca, który świadomie zmusi policję do pościgu i nie zatrzyma się pomimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych z radiowozu, popełni przestępstwo zagrożone karą do 5 lat więzienia. Arkadiusz Lawrywianiec (o)
Według Ministerstwa Sprawiedliwości obecne przepisy nie pozwalają na skuteczne ściganie sprawców przestępstw drogowych.

- A czasem stanowią wręcz zachętę do zachowań powodujących tragiczne skutki - przekonuje Jerzy Kubrak z Ministerstwa Sprawiedliwości, które przygotowało projekt zmian.

Zgodnie z nowym prawem, pijany lub odurzony narkotykami sprawca śmiertelnego wypadku lub powodującego ciężkie uszkodzenia ciała pójdzie do więzienia na co najmniej 2 lata. Kara nie będzie mogła zostać zawieszona. Dziś dolna granica kary przy takim przestępstwie to zaledwie 9 miesięcy więzienia, a wyrok do jednego roku można zawiesić.

Organy ścigania i sądy dostaną również wystarczający czas, by skutecznie wymierzyć sprawiedliwość sprawcom wykroczeń drogowych.

- Będą się one przedawniać dopiero po trzech latach od momentu popełnienia czynu - wyjaśnia Jerzy Kubrak. - Dziś następuje to już po dwóch.

Surowsza kara spotka też osoby, które wsiądą za kierownicę, choć decyzją administracyjną zabrano im prawo jazdy. Grozić im będzie nie tylko do 2 lat więzienia, tak jak obecnie (w praktyce sądy rzadko ją orzekają, a jeśli już – to najczęściej w zawieszeniu), obowiązkowo zostanie zasądzony także zakaz prowadzenia pojazdów od roku do 15 lat. Natomiast kto złamie sądowy zakaz prowadzenia pojazdów zostanie skazany na karę do 5 lat więzienia. Dziś – do lat 3.

Kierowca, który świadomie zmusi policję do pościgu i nie zatrzyma się pomimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych z radiowozu, popełni przestępstwo zagrożone karą do 5 lat więzienia. Sąd obligatoryjnie zakaże mu też prowadzenia pojazdów od roku do 15 lat. Dziś nawet najbardziej brawurowa ucieczka stwarzająca zagrożenie na drodze traktowana jest jak wykroczenie, za które grozi grzywna lub kara aresztu do 30 dni.

- Przy orzekaniu w sprawach o przestępstwa drogowe sądy będą obligatoryjnie powiadamiane o wcześniejszej karalności oskarżonego za wykroczenia drogowe oraz czy zatrzymywano mu prawo jazdy - mówi Jerzy Kubrak. - Dostaną także informacje na temat mandatów i punktów karnych. Obecnie nie ma takiego obowiązku, co sprzyja wydawaniu łagodnych wyroków wobec notorycznych piratów drogowych, bo sądy najczęściej nie wiedzą o wcześniejszym łamaniu przez nich przepisów.

W zmienionym Prawie o ruchu drogowym znajdzie się również uszczegółowiona regulacja dotycząca poddawania kierowców rutynowemu badaniu na zawartości w organizmie alkoholu lub obecności środka działającego podobnie do alkoholu, np. narkotyków lub dopalaczy.

Teraz nowym prawem, które ma wejść w życie jeszcze w tym roku, zajmie się Senat, a potem będzie je musiał podpisać prezydent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska