Dodzwaniamy się do sołtysa z gratulacjami, gdy akurat jedzie na rowerze. To w taki m.in.sposób walczy z chorobą, która zmusiła go do przejścia na rentę, ale też na rowerze łapie jedne z nielicznych chwil relaksu. Bo choć nie jest już w stanie pracować zawodowo (przez lata był rolnikiem), wciąż jest bardzo aktywny na niwie społecznej.
Ligocie Dolnej w gminie Kluczbork sołtysuje już czwartą kadencję, od trzech zasiada w radzie gminy, już po raz drugi przewodniczy komisji rolnictwa. Jest także współzałożycielem spółek wodnych w gm. Kluczbork, prezesem klubu sportowego w Ligocie i wiceprezesem Gminnego Ludowego Związku Sportowego. Jak na to wszystko znajduje czas?
- Dzięki rodzinie: przede wszystkim żonie, ale też wsparciu trzech synów - podkreśla Tadeusz Doliński. - W pracy społecznej ważne jest to, z jakimi ludźmi się działa. Mam szczęście być otoczony wspaniałymi mieszkańcami, którzy mnie wspierają, z chęcią podejmują się pracy i działają na rzecz wsi.
A zdziałać udało się naprawdę dużo. Przede wszystkim założyć klub sportowy, by młodzież miała gdzie mądrze i zdrowo spędzać czas, wyremontować świetlicę wiejską, założyć stowarzyszenie, które z powodzeniem pisze wnioski unijne i ściąga pieniądze na przeróżne wiejskie inwestycje, choćby park wiejski czy ogrodzenie boiska.
- Planów też mamy dużo - mówi sołtys. - Chcemy zbudować chodnik w drugiej części wsi, zrobić asfaltowe podjazdy do posesji, wyremontować kaplicę i cmentarz. Dzięki temu, że potrafimy zgodnie pracować, na pewno nam się to uda!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?