Tomasz Grzyb:- Biało-czerwoną flagę warto dziś powiesić, bo nam przypomina, że jesteśmy wspólnotą

Od 12 lat w Polsce oficjalnie i na mocy ustawy obchodzi się Dzień Flagi RP. Ale ciągle nam daleko do Stanów Zjednoczonych i powszechnego nawyku eksponowania barw narodowych. Dziś i jutro ci, co flagę powieszą, pewnie nie będą większością...

Być może jeszcze nie będą. Ale kierunek zmian widać wyraźnie. Flag jest z roku na rok więcej. A ze względu na panującą w Polsce od jakiegoś czasu atmosferę patriotyczną, spodziewam się, że może ich być podczas majowych świąt rekordowo dużo. Myślę, że konsekwentnie szerzy się moda na barwy narodowe, trochę podobnie jak na tzw. odzież patriotyczną. Proszę zwrócić uwagę, że nasze barwy są zwykle jej elementem, obok postaci bohaterów naszej historii czy symboli w rodzaju znaku Polski Walczącej.

Kiedy pana zdaniem lepiej po flagi narodowe nie sięgać, by tego ważnego symbolu - jak to się działo w niektórych sytuacjach w PRL-u - nie nadużywać?

Pewnie nie każdy strajk zasługuje na to, by się odbywał pod biało-czerwonymi barwami. Najlepiej by było, aby nie towarzyszyły one także ostrej walce politycznej. Ale bałbym się twardego rozstrzygania, kiedy flagi biało-czerwone wieszać wolno, a kiedy nie. Natomiast nie mam wątpliwości, że czymś absolutnie niestosownym jest popularne u nas bazgranie po flagach. Być może duże białe pole na naszym sztandarze narodowym trochę prowokuje, by na nim pisać „Opole”, Konin” czy „Czeladź”. Ale to jest znieważanie naszych barw. To się nie godzi i jest sprzeczne z prawem. Jak ktoś ma bardzo silną potrzebę identyfikacji ze swoim miastem, to tabliczkę z jego nazwą proszę wziąć do drugiej ręki. Dobrze, że przynajmniej kostiumów kąpielowych w barwach narodowych nie mamy. W przeciwieństwie do Amerykanów.

No i świetnie nam się łączą nasze barwy z kibicowaniem. Obojętnie, czy gra reprezentacja piłkarzy, siatkarzy czy hokeistów, trybuny są biało-czerwone.

Do głosu dochodzą pewne związane ze sportem atawizmy. Skoro my się bijemy z innymi, to musimy się jakoś oznaczyć. Jak pod Kircholmem czy Grunwaldem, pokazać z kim trzymamy. Warto przy tym zwrócić uwagę, że styl kibicowania się w Polsce zmienił. Nie musimy już unikać pociągów, którymi jeżdżą po Polsce kibice. Zresztą na meczach reprezentacji umówiono się nie okazywać sympatii klubowych. Z naszych kibiców na meczach Polski możemy być dumni. Są naszą wizytówką.

Pan doktor powiesi dziś biało-czerwoną flagę?

Oczywiście, że powieszę. Jak co roku. Uważam, że warto to robić razem ze swoimi dziećmi. Nie tylko dlatego, że nabierają dobrego nawyku. Jeszcze bardziej chodzi o to, by się uczyły, że to jest symbol naszej wspólnoty, że biało-czerwona flaga to jest coś, co nas łączy. Niezależnie od tego, jak różne mamy pomysły na świat i jak bardzo na co dzień się różnimy.

Święto Flagi w Opolu

Poseł Patryk Jaki oraz Młodzi Konserwatyści już po raz 9. zapraszają mieszkańców Opola do wspólnego budowania flagi narodowej z okazji Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Na Pl. Wolności rozłożony zostanie stelaż o wymiarach ok. 5 na 4 metry i wspólnie z mieszkańcami Opola za pomocą przygotowanych biało-czerwonych kartek stworzona zostanie największa flaga w regionie. Dodatkowe atrakcje to malowanie twarzy w barwy biało-czerwone, balony, chorągiewki, zabawy dla dzieci.
Akcja rozpocznie się 2 maja o godz. 12.00 obok Pomnika Bojownikom o Polskość Śląska Opolskiego.