Kamilka, Zuzia i Ala w zasadzie już mogłyby spakować się do szkoły. Większość rzeczy mają przyszykowanych: tornistry, bloki, kredki, farby, zeszyty, piórniki, obuwie zmienne i na lekcje wuefu. Ich mama Ewa szacuje, że na „wyprawkę” dla każdej z dziewczynek potrzebuje około 600 zł.
- Najdroższe są plecaki. Dla pierwszoklasistki potrzebny jest mały, bo tornistry, nawet te lekkie, są na Kamilkę za duże. Dla trzecioklasistki Zuzi - nowy plecak z bohaterkami „Krainy Lodu”, bo poprzedni, po dwóch latach użytkowania, już się nie nadaje. Każdy kosztuje ponad 100 zł, podobnie jak firmowy plecak dla najstarszej Ali - wylicza Ewa, która cieszy się, że młodsze dziewczynki skorzystają z finansowanych jeszcze przez państwo podręczników, bo gimnazjalistce trzeba kupić komplet i prawdopodobnie nie będzie można go odsprzedać, ponieważ kolejny rocznik po jej córce będzie miał już podręczniki za darmo.
Ewa, jako mieszkanka Opola liczy na to, że wydatki nie będą w tym roku tak dotkliwe, bo uda jej część dla pierwszoklasistki sfinansować z „wyprawki” obiecanej przez władze miasta.
Badania przeprowadzane przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego pokazują, że polscy rodzice planują wydać na jednego ucznia od 300 do 700 zł. Według badania przeprowadzonego na zlecenie Tesco Polska 36,4 proc. wyda od 300 do 500 zł, 22,3 proc. - 500 - 700 zł, 21,4 proc. - 200 - 300 zł, a niecałe 8 proc. - mniej niż 200 zł.
Rodzice deklarują, że przy wyborze produktów kierują się przede wszystkim jakością (45,2 proc.), duża grupa zwraca też uwagą na cenę (20,3 proc.). Ewa z Opola mówi, że kompletowanie rzeczy na nowy rok zaczyna w zasadzie po zakończeniu starego, szuka towarów w promocyjnych cenach, kupuje głównie w supermarketach, które mają szeroki wybór towarów z różnych półek cenowych.
Potwierdzają to handlowcy. Carrefour policzył, że najtańszy zestaw składający się z 20 elementów (jeden zeszyt 16-kartkowy, dwa bloki, dwa rodzaje kredek, długopisy, nożyczki, plecak, itp.) kosztuje 29 zł.
Sieć przygotowała ofertę 1100 produktów dla uczniów, w tym 300 z gwarancją najniższej ceny. Z kolei Tesco oferuje tornistry w cenie od niemal 40 do 189 zł (na kółkach, z wysuwaną rączką).
Pod lupą
Jak wynika z najnowszego badania Barometr Providenta średnie wydatki na wyprawkę wyniosą 580 zł (to 43 proc. pensji minimalnej w 2016 r.).
Najwięcej rodziców (prawie 70 proc.) sfinansuje szkolną wyprawkę z bieżących dochodów. 36 proc. badanych - z pieniędzy otrzymywanych w ramach programu 500 plus. - Po oszczędności na takie wydatki zamierza sięgnąć 32 proc. badanych. Mniej osób niż w ubiegłym roku skorzysta z pomocy finansowej rodziny - łącznie 6 proc. Rok wcześniej na takie wsparcie liczyło 8 proc. rodziców. Z kolei pożyczkę na wyprawkę szkolną deklaruje zaciągnąć 1 procent badanych – mówi Karolina Łuczak, kierownik ds. komunikacji w Provident Polska.
W sumie wydatki szkolne w tym roku deklaruje ponieść 19 proc. badanych przez Providenta Polaków. 63 proc. z nich ma jedno dziecko w wieku szkolnym. Dwoje dzieci ma 31 proc. rodziców, a 6 proc. to rodziny wielodzietne.
Nawet z 500+ rodzice nie szaleją z wydatkami. Tańsza szkolna wyprawka w tym roku
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
