Zespół do spraw kolei powstał przy wojewodzie opolskim

- Kolej to najbardziej efektywny rodzaj transportu, a do tego jeden z najtańszych i najbezpieczniejszych, dlatego należy go promować i rozwijać - przekonuje Damian Kapinos z Obywatelskiego Komitetu Obrony Kolei na Opolszczyźnie, który wszedł w skład zespołu. - Teraz jest z tym różnie. Czas to zmienić.

Zespół do spraw kolei przy wojewodzie opolskim liczy 29 osób. To m.in. przedstawiciele PKP, ludzie związani z transportem szynowym, przedstawiciele urzędu wojewódzkiego oraz miłośnicy kolei.

- Będziemy działać w trzech grupach - mówi Mariusz Tuszakowski, zastępca kierownika Oddziału Infrastruktury i Programów Rządowych Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Pierwsza jest od rozkładu jazdy. - Chodzi o to, by pociągi były tak skomunikowane, by pasażerowie nie musieli zbyt długo czekać na przesiadki, mogli spokojnie dojechać na czas do pracy i szkół - mówi Damian Kapinos.

Sporo pracy będą mieli też członkowie zespołu do spraw rewitalizację linii i budynków kolejowych. To oni zajmą się np. typowaniem i pracą nad reaktywacją ruchu na zamkniętych szlakach. Na Opolszczyźnie jest ich niemało. Na przykład wójt gminy Murów od lat walczy o przywrócenie pociągów na trasie Jełowa - Murów - Namysłów.

- Ciężarówki jadące do naszego tartaku rozjeżdżają nam drogi i stwarzają niebezpieczeństwo dla mieszkańców, chcemy, by to co wożą przejęła kolej - mówi Andrzej Puławski.

ZOBACZ Pociągi znowu pojadą z Murowa

Plany mają też członkowie zespołu do spraw kolejowego dziedzictwa i turystyki. - Chodzi m.in. o utworzenie w Racławicach Śląskich kolejowego skansenu - mówi Mariusz Tuszakowski.

Optuje za tym Stowarzyszenie Miłośników Kolei z Racławic, które nawiązało już współpracę z Muzeum Kolejnictwa w Warszawie. To ostatnie może wypożyczyć ze swoich zbiorów parowozy i wagony. W planach jest też budowa kolejki wąskotorowej z Racławic do czeskiej Osoblahy, skąd wąskotorowym szlakiem można dojechać do miejscowości Třemešná.