Znowu zmiany w sklepikach i stołówkach szkolnych

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
Od września w szkolnych sklepikach będzie można kupować pieczywo różnego rodzaju - pełnoziarniste i białe - które będzie bazą do przygotowania kanapek. Do łask wracają też wyroby cukiernicze i półcukiernicze, w tym osławiona drożdżówka.
Od września w szkolnych sklepikach będzie można kupować pieczywo różnego rodzaju - pełnoziarniste i białe - które będzie bazą do przygotowania kanapek. Do łask wracają też wyroby cukiernicze i półcukiernicze, w tym osławiona drożdżówka. Filip Kowalkowski
Białe pieczywo, drożdżówki i doprawione obiady powrócą do szkolnych stołówek. Będzie można nawet zamówić kawę i ją posłodzić.

Po długich konsultacjach gotowa jest nowa wersja rozporządzenia w sprawie oferty żywieniowej szkolnych sklepików i stołówek. Ma być zdrowo, sprzyjać kształtowaniu dobrych nawyków żywieniowych najmłodszego pokolenia, ale też smacznie. To odwrót od drakońskich przepisów poprzedniej ekipy rządzącej, które obrzydziły dzieciom jedzenie w szkole, a wielu ajentów pozbawiły źródła utrzymania.

Od września w szkolnych sklepikach będzie można kupować pieczywo różnego rodzaju - pełnoziarniste i białe - które będzie bazą do przygotowania kanapek. Do łask wracają też wyroby cukiernicze i półcukiernicze, w tym osławiona drożdżówka. Ponieważ jednak Ministerstwo Zdrowia walczy z nadmiarem cukru, tłuszczu i soli w uczniowskiej diecie, wypieki te będą musiały przestrzegać ustalonych norm zawartości owych składników. Stanowczy zakaz dotyczy jedynie pieczywa głęboko mrożonego.

Ponadto w sklepikach znajdą się sałatki, surówki, mleko, serki i twarożki, warzywa i owoce, w tym suszone. Do sałatek preferowane będą jogurtowe dressingi, ale to nie znaczy, że majonez ma zakaz wstępu. Do picia będą soki, koktajle, woda mineralna, herbata. Starszych uczniów ucieszy na pewno powrót kawy. Gorące napoje będzie można słodzić - nie więcej niż 10 gramów na 250 ml. To dwie łyżeczki, więc wcale nie tak mało.

Na „osłodę” będzie też dostępna bezcukrowa guma do żucia i gorzka czekolada o zawartości co najmniej 70 proc. kakao. - Taki jadłospis uwzględnia zasady obowiązującej piramidy żywieniowej, a zarazem oznacza powrót zdrowego rozsądku - komentuje dietetyk Jadwiga Smolik.

Posiłki w szkolnych stołówkach będą musiały być dopasowane do norm żywieniowych dla danej grupy wiekowej. Dania smażone pojawią się nie częściej niż dwa razy w tygodniu, a raz na tydzień w menu musi znaleźć się ryba. - Urozmaicone i smaczne obiady to nic nowego dla kucharki, która chce, by dzieciaki zmiatały wszystko z talerza - komentuje Zofia Nosek, gotująca dla uczniów w Opolu.

I nie trzeba już będzie nosić w tornistrze solniczki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska