Trudne w środku, łatwe na końcu

Fot. Sławomir Mielnik
W co piątej szkole skontrolowanej w ubiegłym roku szkolnym plan lekcji nie był zgodny z zasadami.
W co piątej szkole skontrolowanej w ubiegłym roku szkolnym plan lekcji nie był zgodny z zasadami. Fot. Sławomir Mielnik
Dobry plan lekcji musi nie tylko zadowolić uczniów i nauczycieli, ale również sanepid.

Nieprawidłowo ułożony plan lekcji powoduje, że dziecko jest przemęczone - wyjaśnia Anna Matejuk, kierownik oddziału higieny dzieci i młodzieży w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Opolu. - Zmęczenie rzutuje na rozwój psychiczny i fizyczny dziecka.
Dlatego pracownicy powiatowych stacji sanepidu sprawdzają co roku plany lekcji. Najbliższa kontrola zacznie się pod koniec września. W ubiegłym roku skontrolowano 189 szkół, a w nich 1659 oddziałów. W co piątym plan zajęć był niezgodny z zasadami higieny uczniów. Tymczasem z doświadczeń pracowników sanepidu wynika, że plany są układane "pod nauczycieli".

Trzy zasady są święte. Po pierwsze - równomierne obciążenie zajęciami w poszczególnych dniach tygodnia. Nie można mieć w poniedziałek pięciu lekcji, a we wtorek dziewięciu. Lekcje dzielą się na łatwe i trudne. Niezależnie od obiektywnych odczuć ucznia trudna jest matematyka, fizyka, chemia i języki obce. Dlatego te przedmioty nie mogą być grupowane w jednym dniu, trzeba je poprzeplatać z lekcjami łatwiejszymi - to zasada druga.
Wreszcie - nie można łączyć zajęć z tego samego przedmiotu w kilkugodzinne bloki. Można mieć dwie matematyki pod rząd, ale tylko dwie i tylko raz w tygodniu, o ile względy dydaktyczne tego wymagają.
- Jeśli stwierdzamy złamanie przepisów Ministerstwa Edukacji Narodowej, plan musi być zmieniony - podkreśla Anna Matejuk.

- Uczeń powinien zaczynać lekcje zawsze o tej samej godzinie, a nie raz o ósmej, raz o dziewiątej, a już w ogóle niedopuszczalne jest rozpoczynanie lekcji w jednym dniu o trzynastej, a w następnym o ósmej - wyjaśnia kierownik działu higieny dzieci i młodzieży. - To zaburza rytm pracy dziecka i nie pozwala mu należycie wypocząć. Zwłaszcza najmłodsze dzieci powinny zaczynać lekcje codziennie o ósmej.
W jednej z wiejskich szkół lekcje zaczynały się o godzinie 7.15, ze względu na uczniów dojeżdżających. To stanowczo zbyt wcześnie, dziecko jest wtedy śpiące, nie zdążyło wypocząć (jeżeli dojeżdża do szkoły, musiało wstać o godzinie 6 rano). Jeśli w wyjątkowych przypadkach konieczna jest nauka na zmiany, przez cały semestr dzieci powinny codziennie zaczynać lekcje o godzinie 13, ale w żadnym wypadku raz rano, raz w południe.

Ważne jest także, by przedmioty trudne były zaplanowane w środku dnia, a nie na pierwszej lub ostatniej lekcji, gdy dziecko albo jeszcze dobrze się nie obudziło, albo jest już zbyt zmęczone. Trudne lekcje najlepiej przyswoić w środku tygodnia, gdyż wtedy umysł jest najbardziej chłonny, a nie w poniedziałki lub piątki.
- Najważniejsza sprawa, której nie możemy wyegzekwować to przerwy między lekcjami, trwające minimum 10 minut, plus jedna dłuższa 20-minutowa. Tymczasem w wielu szkołach, zwłaszcza wiejskich i ponadgimnazjalnych, przerwy trwają po 5 minut! - podkreśla Anna Matejuk.

Pięciominutowe przerwy to także bolączka pracowników opolskiego Kuratorium Oświaty. Dyrektor Jan Kubów, któremu podlegają szkoły, walczy z tym i ma pewne sukcesy. W dziewięciu szkołach gimnazjalnych w województwie i 36 podstawowych udało się 5-minutowe przerwy zastąpić 10-minutowymi. Nadal jednak pozostały 33 gimnazja i 91 podstawówek (dane z roku szkolnego 2002/2003), w których uczniowie na wypoczynek między lekcjami mają 5 minut. Dyrektorzy nie dokonali zmian, gdyż czas zajęć jest dostosowany do rozkładu jazdy autobusów.
- Niestety, nie ma przepisu mówiącego wprost, że przerwa powinna trwać 10 minut - mówi Jan Kubów. - Jedno jest pewne, zarówno z pragmatycznego, jak i zdrowotnego punktu widzenia 5 minut to za mało.
CZY MOŻNA UŁOŻYĆ IDEALNY PLAN?
Mówi Marzena Dysiewicz-Rerich, wicedyrektor Publicznego Gimnazjum nr 6 w Opolu:
- Ułożenie planu lekcji nie jest łatwe, zwłaszcza gdy szkoła ma więcej oddziałów niż sal lekcyjnych, ale wszystko da się zrobić. Wiemy, jakie zasady higieny powinien spełniać plan lekcji i w pierwszej kolejności bierzemy to pod uwagę. Uczniowie nie mają więcej niż 7 lekcji, lekcje trudne są wcześniej, łatwiejsze pod koniec dnia. Większość zajęć w szkole zaczyna się o godzinie ósmej, choć bywa, że również o dziewiątej i nawet o godzinie dziesiątej. Potrzeby nauczycieli są na drugim planie, ale oni również nie mają powodów do narzekań. Dwa, trzy "okienka" w tygodniu to niedużo.

ILE GODZIN W SZKOLE?
5 - w klasach I-III
6 - w klasach IV-V
7 - w klasach VI, szkołach gimnazjalnych i średnich
8 - maksymalna dopuszczalna liczba godzin, łącznie z zajęciami dodatkowymi.

JAK WYGLĄDA DOBRY PLAN
- Lekcje codziennie zaczynają się o tej samej godzinie.
- Lekcje kończą się nie później niż o godz. 14.
- Na pierwszej i na ostatniej lekcji nie ma matematyki, fizyki, chemii, ani języków obcych,
- Nie ma łączonych lekcji z danego przedmiotu (blokowania).
- W poniedziałki i piątki dominują przedmioty łatwe.
- Przerwy trwają minimum 10 minut, jedna śniadaniowa - 20 minut.
- Zajęcia zaczynają się najwcześniej o godzinie ósmej.
- WF jest codziennie po jednej godzinie, najlepiej na ostatniej lekcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska