Żeby nie mataczył...

Ewa Kosowska-Korniak
Na 3 miesiące aresztował wczoraj Sąd Rejonowy w Opolu dziennikarza sportowego "NTO", Andrzeja Sz., podejrzanego o pedofilię.

Wczoraj 50-letni Andrzej Sz. przez kilka godzin był przesłuchiwany przez prokuraturę. Około godziny 15 zapadła decyzja o skierowaniu do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie.
- Wniosek jest dobrze umotywowany, a czyn w wysokim stopniu uprawdopodobniony - podkreślał Roman Wawrzynek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu. - Istnieje realna obawa, że podejrzany będzie próbował wpływać na zeznania pokrzywdzonych dzieci, dlatego powinien przebywać w areszcie.

Prokuratura wie o dwóch pokrzywdzonych. Pierwszym jest 7-letnie dziecko, które, zdaniem prokuratury, było molestowane seksualnie przez Sz. Drugim - 14-latek, którego podejrzany miał nakłaniać do czynów lubieżnych.
Andrzej Sz., czekając na decyzję sądu na korytarzu, w asyście policji, zapewniał, że jest niewinny.
- Nie przyznaję się do winy, nie mam nic wspólnego z tym siedmioletnim chłopcem. Przyznałem się do znajomości z 14-latkiem, który próbował mnie szantażować, zostałem także pobity przez jego kolegów - mówił.

Sędzia Hubert Frankowski zastosował wobec dziennikarza 3-miesięczny areszt, uzasadniając tę decyzję m.in. obawą matactwa.
- Podejrzany nie przyznaje się do winy, tymczasem pokrzywdzeni nie mają wątpliwości, że to on. Protokoły okazań są mocnym dowodem - wyjaśnia sędzia Frankowski. - Poza tym podejrzany mieszka w pobliżu szkoły, dlatego istnieje obawa, że może próbować kontaktować się z pokrzywdzonymi.
Andrzej Sz. prosił o zamieszczenie w gazecie jego przeprosin. - Przepraszam koleżanki i kolegów za to, że naruszyłem dobre imię redakcji "NTO", dostarczając pożywki innym mediom. Jest mi z tego powodu przykro - powiedział.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska