Sypnęło

Wan
Spóźniona zima dotarła w niedzielę na Opolszczyznę, ale nie spowodowała większych utrudnień na drogach.

Śnieg zaczął u nas padać (około godz. 4) i do rana pokrył drogi kilkucentymetrową warstwą. Na głównych trasach nie poleżał jednak długo, bo zostały one posypane solą. Po drogach krajowych Opolszczyzny jeździło rano sześć solarek. Wieczorem, gdy zaczął znowu chwytać mróz było ich już 15.
- W godzinach południowych solarki miały przerwę, bo temperatura się podniosła, ale od godziny 18 na drogi wyjechały znowu prawie wszystkie wozy, bo zrobiło się ślisko - powiedziała nam wczoraj wieczorem Łucja Rencz, dyżurna w Zarządzie Dróg Wojewódzkich. - W sumie pracuje około 20 solarek.
W ocenie policji, mimo trudnych warunków kierowcy nie zostali przez zimę zaskoczeni.
- Biorąc pod uwagę, że był to ostatni weekend przed świętami i do Opola zjechało bardzo dużo osób z okolicznych miejscowości na zakupy, to stłuczek i wypadków było niezbyt dużo - powiedział nam wieczorem starszy aspirant Ireneusz Gitlar z sekcji ruchu drogowego KMP w Opolu. - W niedzielę od rana do godziny 19 mamy odnotowane dwa wypadki i 12 kolizji.
Na dzisiaj meteorolodzy zapowiadają na Opolszczyźnie lokalne, przelotne opady śniegu i temperaturę w okolicach zera stopni. Podobnie ma być we wtorek. Nocami temperatura spadać może do minus 4 stopni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska