Naciągał na pracę

Maciej T. Nowak [email protected]
Krzysztof K. ogłaszał się, że pośredniczy w załatwieniu wiz do USA lub pracy w Niemczech. W rzeczywistości w niczym nie pomagał, ale za to naciągnął swych klientów na ponad 52 tys. zł.

Uwaga pokrzywdzeni!

Uwaga pokrzywdzeni!

Prokuratura Rejonowa w Opolu, która zakończyła śledztwo prowadzone przeciwko Krzysztofowi K., informuje wszystkich pokrzywdzonych, że do czasu rozpoczęcia przewodu sądowego mają prawo złożyć oświadczenie, iż chcą zostać oskarżycielami posiłkowymi. Mogą też wytoczyć przeciwko oskarżonemu powództwo cywilne, by dochodzić swych roszczeń majątkowych. Pokrzywdzeni mogą potwierdzić swój status w sekretariacie Prokuratury Rejonowej w Opolu do 7 lutego 2005 r., w godz. 8-15.

Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa w Opolu. Wczoraj do tutejszego sądu trafił akt oskarżenia przeciwko Krzysztofowi K. Postawiono mu 134 zarzuty dotyczące oszustw, których miał się dopuścić od stycznia do maja 2004 r. Naciągnął mieszkańców południowej Polski.
41-letni Krzysztof K. założył firmę "Feniks", która ogłaszała się w prasie. Firma pośredniczyła w załatwianiu wiz do Stanów Zjednoczonych oraz pracy w Niemczech i Holandii.
Zainteresowanym rozsyłano dokumenty do wypełnienia. Ci odsyłali później papiery i na konto firmy wpłacali prowizje, od 85 do 1,9 tys. zł. Firma "Feniks" jednak nie robiła nic, by załatwić wizy czy pracę.
Sprawa wyszła na jaw, gdy jeden z poszkodowanych, Dariusz W. z Lubska, zgłosił sprawę na policję. Dariusz W. chciał pracować w Niemczech. Wpłacił 193 zł na konto "Feniksa". Czekał kilka tygodni na odpowiedź, ale nie nadeszła. Pojechał więc do Berlina, by odnaleźć firmę, w której miał pracować (BSB Bau Service Betrieb GmbH), ale w ogóle jej nie znalazł. Później chciał znaleźć "Feniksa", ale pod adresem widniejącym w dokumentach mieszczą się jedynie sklepy. Wkrótce okazało się, że oszukanych w podobny sposób jest znacznie więcej.
Krzysztof K. przyznał się do zarzucanych mu czynów. Wyjaśnił, że założone na siebie konto udostępniał jedynie innym osobom, co do których toczy się odrębne śledztwo. K. miał otrzymywać od nich jedynie 20 procent z każdej kwoty wyłudzonej od ludzi szukających pracy na Zachodzie.
- Krzysztof K. był już wielokrotnie karany. Ma na swoim koncie osiem prawomocnych wyroków sądowych. Teraz grozi mu osiem lat więzienia - powiedziała "NTO" Lidia Sieradzka, rzecznik opolskiej prokuratury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska