Spółka Centrum Rekreacyjne "Park Wodny" powstała w 2002 roku. Głuchołazy stały się właścicielem 30 procent udziałów w zamian za ok. 7 hektarów terenu w zdrojowej części miasta, wycenione na 4,3 mln. 38 procent udziałów przypadło kieleckiej spółce "Interfin" za projekt aquaparku, koncepcję realizacji, program "strategii finansowej" i inną dokumentację. Pozostali trzej udziałowcy wnieśli do spółki hotele: Leśny, Sudety oraz cegłę wartą 225 tys. zł.
Sprzedaje je gmina Głuchołazy. Z pierwokupu mogli skorzystać pozostali udziałowcy, ale zrezygnowali.
- Powodem jest cena. Co prawda jest ona taka sama jak wartość gruntów wniesionych do spółki przez gminę, ale na ten moment pozostali udziałowcy uznali, że to za drogo - mówi Halina Zielińska, prezes spółki.
- Spodziewałem się tego. Teraz ogłosimy otwarty przetarg - przyznaje burmistrz Głuchołaz Edward Szupryczyński. Gdyby dwa przetargi nie doszły do skutku, burmistrz może zacząć negocjacje z wolnej ręki. Halina Zielińska nie chce komentować, jak wycofanie się gminy wpłynie na sytuację firmy i jej dalsze zamierzenia.
Na budowie aquaparku w Głuchołazach od lata ubiegłego roku nic się nie dzieje. Wcześniej tylko wbito w grunt betonowe słupy, umacniające teren. Od 2001 roku spółka "Park Wodny" nie zdobyła pieniędzy na budowę krytych pływalni. Obiekt według założeń projektowych miał mieć 2,5 tysiąca metrów kwadratowych powierzchni. Na tym samym terenie w 2001 roku gmina Głuchołazy wybudowała otwarte brodziki za dotację Banku Światowego, przyznaną na likwidację skutków powodzi.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
