Idol-manki

Fot. archiwum prywatne
Milena Różewska z Kluczborka ma 20 lat, studiuje biologię. Jest byłą dziewczyną Kuby Kęsego. Czy uda jej się powtórzyć jego sukces w programie?
Milena Różewska z Kluczborka ma 20 lat, studiuje biologię. Jest byłą dziewczyną Kuby Kęsego. Czy uda jej się powtórzyć jego sukces w programie? Fot. archiwum prywatne
Dwie studentki - z Olesna i Kluczborka - zmierzą się przed kamerami z własną tremą i złośliwymi komentarzami jurorów.

Kiedy je oglądać
Najbliższe odcinki "Idola" dziś o godz. 10.20 i 17.55 oraz w sobotę o 21.15.

Nie chciałam pójść, znajomi mnie namówili - uśmiecha się Marta Pięch z Olesna, gdy opowiada o pierwszym przesłuchaniu do "Idola". Gdy w sierpniu pojawiła się na castingu w Oleśnie, wzbudziła swym śpiewem żywe zainteresowanie producentów programu. Błysnęła standardem "More than words" znanym z wykonania m.in. grupy Extreme. Zaśpiewała też "Bossanovę do poduszki" Agnieszki Osieckiej i "Nadzieję" Iry. Półtora miesiąca później dostała zaproszenie na próbę do Warszawy.

- To już był występ przed całą komisją - mówi przejęta. - Poszło mi dobrze, choć byłam zmęczona i zdenerwowana długim czekaniem na przesłuchanie. Niezła rozmowa była z Kubą.
Wszyscy jurorzy byli na "tak", więc Marta zakwalifikowała się do pierwszej setki kandydatów na "Idola". Wystąpiła w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Nie będziemy jednak w szczegółach zdradzać, jak jej poszło - po prostu trzeba Martę oglądać w telewizji.
Marta Pięch ma 21 lat. Studiuje nauczanie początkowe z muzyką w Kolegium Nauczycielskim w Wieluniu. Chce jednak zdawać na wydział jazzu i muzyki estradowej Akademii Muzycznej w Katowicach. Myśli o założeniu własnej grupy, planuje też swój recital w Oleśnie. Uwielbia śpiewać, najbardziej muzykę czarną - głównie jazz i blues. Nie stroni też od tańca.

Marta Pięch z Olesna ma 21 lat, studiuje nauczanie początkowe z muzyką. Na pierwszym przesłuchaniu spodobała się wszystkim jurorom.

Milena Różewska to kolejna po Kubie Kęsym uczestniczka "Idola" z Kluczborka. I - jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy - Kuba był jej chłopakiem. Na pewno mają te same gusty muzyczne. Milena lubi dobrego, ambitnego rocka. I z takim repertuarem pojechała na casting do Poznania.
- Wśród jurorów Elżbieta Zapendowska i Jacek Cygan byli za - wspomina. - Wojewódzki i Leszczyński przeciw.
W tej sytuacji Jacek Cygan kazał przyjechać Milenie na casting do Warszawy. I znów było dwa do dwóch.
- Ale weszłam do etapu teatralnego - cieszy się nasza kandydatka na "Idola". Jak jej poszło, zobaczymy w kolejnych odcinkach programu. - Sama też nie wiem - zastrzega. - Ale jestem z siebie zadowolona.
Milena cieszy się, że Zapendowska i Cygan są za - bo uważa ich za jedynych fachowców w jury. Leszczyński i Wojewódzki mają za zadanie gnębić zawodników, żeby przyciągnąć widza.
- Śpiewam dopiero od 1,5 roku - przyznaje dziewczyna.
Skończyła szkołę muzyczną pierwszego stopnia w klasie fortepianu. Dawniej jedyny kontakt ze śpiewem miała na zajęciach chóru.
- Ale tamten repertuar to nie to samo co muzyka "Led Zeppelin" - śmieje się dziewczyna.
Do "Idola" zgłosiła się, by sprawdzić, czy może występować publicznie, czy poprzestać na śpiewaniu pod prysznicem.
Wskazówek, jak od początku radzić sobie w programie, udzielił jej Kuba Kęsy.

- Poradził mi, żeby uważać na to, co się mówi, bo wszystko może być wykorzystane w programie. No i żeby przede wszystkim być sobą - mówi Milena.
Ma 20 lat i studiuje we Wrocławiu biologię. Ale marzy, żeby zostać dentystką.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska