To się nie podoba Energetyce Cieplnej Opolszczyzny (większość udziałów w tej spółce ma Opole), ogrzewającej miasto do tej pory. ECO odpiera: - Obiecywać można, ale technicznych możliwości na dostarczanie ciepła nie ma.
Lucjusz Bilik, UP:
- Elektrownia daje szanse
na tańsze ciepło, pomyślmy
o korzyściach dla mieszkańców.
Spór stał się o tyle aktualny, że elektrownia chce budować 8-kilometrowy rurociąg, którym dostarczałaby ciepło do miasta z Brzezia (tam mieści się firma). Właśnie stara się o pozwolenia na jego budowę, a także o zgodę na przyłączenie się do miejskiej sieci. M.in. dlatego elektrownia chciała, by w planie, który uchwalali radni, znalazły się zapisy o tym, że jej propozycja jest realna i opłacalna.
Wczorajszą dyskusję rozpoczął wiceprezydent Stanisław Ciepły, który przekonywał, że obecne zapisy w planie nie zamykają drogi do realizacji zamierzeń elektrowni.
- Na dziś nie mamy jednak wiedzy, by oceniać tę propozycję - uzupełniał prezydent Ryszard Zembaczyński. - Pewne jest to, że wejście elektrowni wykończy ECO, a tym samym uderzy w interes miasta. Nie ma też żadnych gwarancji, że ceny ogrzania mieszkań będą niższe.
Wtórował mu Arkadiusz Wiśniewski, szef radnych PO:
- Propozycja elektrowni to fatamorgana, nie wierzę w nią i w te niższe ceny. Ktoś będzie musiał ponieść koszty tego rurociągu (EO szacuje, że to około 80 mln zł).
Równie sceptyczny był Władysław Brudziński, radny niezależny: - ECO to kura znosząca dla miasta złote jajka. Nie zarzynajmy jej. Doszłoby do tego, gdyby elektrownia rozpoczęła ogrzewanie.
Z takimi opiniami nie zgadzał się Lucjusz Bilik, radny UP: - Elektrownia daje szanse na tańsze ciepło, pomyślmy o korzyściach dla mieszkańców.
Janusz Trzepizur i Janusz Kowalski, radni prawicy, apelowali z kolei o dystans do całej sprawy, gdyż plan o niczym nie przesądza.
- Poza tym, jak politycy lobbują za interesem jakieś spółki, to mi się żółte światełko zapala w głowie - komentował Kowalski. - Najlepiej byłoby, aby obie te firmy były prywatne i rywalizowały między sobą.
Ostatecznie - po blisko dwugodzinnej dyskusji - plan został przyjęty, bez zapisów, na których zależało elektrowni, a które usiłował wprowadzić poprawką Dariusz Smagała, radny UW (Ryszard Ciecierski, przewodniczący rady miasta, nazwał go nawet "rzecznikiem elektrowni"). Za planem głosowało 17 radnych, a 6 się wstrzymało.
Elektrownia nadal deklaruje, że może ogrzać taniej Opole już zimą 2007 roku.
- No, to rurociąg stanie nam u bram - skwitował Ryszard Ciecierski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?