www.22%VAT.pl

Skala podwyżek narzuconych przez Unię Europejską, związanych z wprowadzeniem 22-procentowego podatku, jest trudna do oszacowania. Dla indywidualnych użytkowników Neostrady czy Netii (do końca miesiąca nie musieli płacić VAT) opłata za dostęp do sieci wzrośnie, zależnie od szybkości łącza, od 12 do 33 złotych miesięcznie.
Czy to ograniczy rynek? Zdaniem Zbigniewa Drohobyckiego z Biura Prasowego TP SA w Katowicach, raczej nie:
- Skończyły nam się podatkowe wakacje na internet, ale warto pamiętać i o tym, że ustawodawca przewidział możliwość odpisania od podstawy opodatkowania 760 złotych. W pewnych sytuacjach ta ulga może sprawić, że internauta nie tylko nie zapłaci więcej za dostęp do sieci, ale nawet zaoszczędzi.

Wzrost kosztów dostępu do sieci może popsuć interesy innym niż gigant rynkowy dostawcom. Tym bardziej, że TP SA oferuje dla szkół włączenie do światowej infopajęczyny za złotówkę.
- Nie możemy z powodu wyższych kosztów odciąć się od internetu, bo nie tylko nauczanie kilku przedmiotów w szkole straciłoby sens, ale przestałaby działać choćby księgowość - mówi Anna Tesarowicz, nauczycielka informatyki z Zespołu Szkół Ogólnokształcących przy ul. Dubois w Opolu. - Teraz płacimy 300-400 złotych miesięcznie za stały dostęp. Jeśli jednak okaże się, że nasz dostawca podniesie ceny, będziemy rozważali możliwość zmiany providera i skorzystanie na przykład z preferencyjnej dla szkół Neostrady oferowanej przez TP SA.

Zdaniem Lesława Tomczaka, dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Doskonalenia Informatycznego i Politechnicznego, podwyżka cen usług może spowodować przechodzenie użytkowników szybkich łącz na wersje wolniejsze, jednak:
- Nie wyobrażam sobie, by nastąpiło coś w rodzaju ucieczki od internetu - mówi. - To praktycznie niemożliwe, dlatego, że sieć już za wiele zmieniła w naszym życiu. Natomiast obawiam się, że podatek odbije się nie tylko na rachunkach, jakie będziemy dostawać co miesiąc, ale też będzie skutkować cen wielu innych usług świadczonych w oparciu o internet. To mogą być na przykład wyższe koszty internetowego dostępu do własnego konta bankowego. Trudno dziś nawet oszacować, jakie skutki dla kieszeni przeciętnego, indywidualnego klienta spowoduje 22- procentowy VAT.
W najlepszej sytuacji pozostaną firmy, które także dotknie podwyżka. Wliczą ją sobie po prostu w koszty. Zdaniem Tomczaka, realizowane przez WODiP w Opolu przedsięwzięcia w rodzaju "e-urzędu", skutków wprowadzenia VAT w ogóle nie odczują:
- Koszt instalacji w 75 procentach refunduje Unia Europejska, a koszty eksploatacji bierze na siebie samorząd. Tam, gdzie partycypuje on w podatku VAT, cała operacja w ogóle nie będzie odczuwalna.
Dariusz Lewandowski, prezes Przedsiębiorstwa Informatycznego "Punkt" w Opolu, przyznaje, że skutków wejścia VAT jego firma jeszcze nie próbowała szacować:
- Teraz dzięki VAT-owi nasza sytuacja się poprawi, jednak jak to wpłynie na rynek, nikt nie wie - mówi Dariusz Lewandowski. - Głównym rozgrywającym jest jednak TP SA. Od ich zachowania zależą nasze posunięcia. Obawiam się tylko, by firmy takie jak nasza, chcąc zachować pozycje na rynku nie zostały zmuszone ciąć koszty, a co za tym idzie obniżać jakość świadczonych usług. Być może panika jest przedwczesna, ale przekonamy się o tym za kilka miesięcy.
CENY PRZED I PO PODWYŻCE
Neostrada (TP SA)
Opcja 128 kB: 59 zł - 71,98 zł
Opcja 512 kB: 99 zł - 120,70 zł
Opcja 1024 kB: 149 zł - 181,78 zł

Netia
Opcja net 24 komfort: 55 zł - 67,1 zł
Opcja net 24 premium: 130 zł - 158,6 zł

Punkt
Opcja Neo 128:
59 zł - nowa cena nieustalona
Opcja Neo 512:
99 zł - nowa cena nieustalona

Opcja Neo 1024:
139 zł - nowa cena nieustalona
KOMENTARZ

Będziemy płakać i klikać

Dla przeciętnego Francuza, Niemca, czy Holendra, którzy zarabiają miesięcznie średnio trzy razy więcej niż my, VAT na internet jest kwotą niezauważalną. U nas może być problemem. W kafejkach internetowych, jak mówią ich właściciele, na logikę ceny od marca powinny wzrosnąć. Ale być może w części nawet nie drgną, by nie odstraszyć dzieciaków - najliczniejszej klienteli.
Skutków VAT nie sposób oszacować. Być może część banków podniesie prowizję za internetowy dostęp do konta, Możliwe, że na stacjach benzynowych będziemy dopłacać za każdym razem po kilka groszy z tego samego powodu.
Jednego natomiast możemy być pewni: internet tak dalece zmienił nasz styl życia i pracy, że rezygnacja z niego na pewno nie wchodzi w rachubę. Będziemy płakać i dalej klikać po sieci.