To tylko Nelly, a nie żona premiera

W spotkaniu w gabinecie europosła Stanisława Jałowieckiego uczestniczyła grupa kobiet działających w opolskiej PO i sam Jałowiecki. Witając gościa, poseł podkreślił, że nie wita żony Jana Rokity, tylko Nelly Rokitę, kobietę samodzielnie realizującą się w życiu publicznym.
- Miałem taki okres w życiu, że byłem "mężem przy żonie" - mówił. - Ona realizowała się zawodowo, a ja siedziałem w domu.

Nelly Rokita stwierdziła, że i ona miała to szczęście, że mężczyźni, których w życiu kochała - ojciec, brat, mąż - nie ograniczali jej.
- Mogłam się swobodnie realizować w życiu, czego i wam życzę - powiedziała.
Nelly Rokita jest szefową Europejskiej Unii Kobiet. To pozarządowe stowarzyszenie zrzeszające kobiety o poglądach konserwatywnych, hołdujące chrześcijańskim wartościom. Unia walczy o prawa kobiet, ale nie walczy z mężczyznami - co mocno podkreśliła Rokita.
- W przeciwieństwie do feministek, my nie dystansujemy się od mężczyzn, ale zapraszamy ich do współpracy - mówiła. - Musicie sobie znaleźć kogoś takiego, na kim będziecie się mogły oprzeć w waszej działalności publicznej. To może być mąż, ale równie dobrze przyjaciel (w tym momencie po sali przebiegł szmerek).
Kobiety słuchały Nelly Rokity przy kawie i ciasteczkach. Były oczarowane jej osobowością.
- Jest taka naturalna i sympatyczna - stwierdziła jedna z młodych aktywistek Platformy. - Będzie świetną premierową.