Na razie tylko o tym gada

Artur Janowski [email protected]
Mimo szumnych zapowiedzi nadal nie ma dużego klubu Platformy Obywatelskiej w opolskiej radzie miasta.

Miał on powstać z połączenia klubów Prawicy i PO. Inspiracją tej politycznej operacji było wstąpienie do PO radnych Prawicy Tomasza Kwiatka i Janusza Kowalskiego. Za powstaniem wspólnego i silnego klubu (w sumie byłoby to 8 rajców w 25-osobowej radzie) optowały władze powiatowe i wojewódzkie Platformy.
Jerzy Bosowski, szef powiatowej PO, potwierdza i dodaje: - Klub ma pomóc w rządzeniu miastem prezydentowi Ryszardowi Zembaczyńskiemu (też w PO).
Wczoraj wieczorem radni Prawicy i PO kolejny raz się spotkali, by ustalić warunki powstania klubu. Znów nic z tego nie wyszło, choć powołanie klubu zapowiadano już oficjalnie w styczniu, a potem w lutym.
- Ostatecznego porozumienia jeszcze nie ma, ale na pewno będzie, i to wkrótce - uciął Arkadiusz Wiśniewski, obecny szef radnych PO, który nie chciał mówić o szczegółach.
- Duży klub PO? Nie dziwię się, idą wybory parlamentarne, a przyszłym roku samorządowe - komentuje Ryszard Czerwiński, szef klubu radnych niezależnych, który do rady wszedł z listy SLD. - Drugi raz numer z komitetem prezydenta może nie przejść (Komitet Wyborczy Ryszarda Zembaczyńskiego wygrał wybory, a wkrótce potem radni się podzielili). Bez bycia blisko jakiejś partii radnym trudno zostać...
Kowalski: - Opinie byłego radnego SLD mnie nie interesują. Powstanie wspólnego klubu, z radnym Wiśniewskim na czele, jest przesądzone. Jest także szansa, aby już na kolejnej sesji nowy, połączony klub Prawicy i PO zaistniał.
Sesja rady miasta już za tydzień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska