Pies poranił dziecku twarz

Jar
Z raną szarpaną policzka trafiła wczoraj do szpitala w Brzegu 5-letnia dziewczynka z Bogdanowa w gminie Grodków. Podczas zabawy na podwórku rzucił się na nią pies.

Do zdarzenia doszło około godz. 14. Jedynym świadkiem wypadku była 3-letnia siostra poszkodowanej, a krwawiące dziecko pierwszy zauważył sąsiad.

- Nie było nas na podwórku najwyżej 10 minut - opowiada babcia dziewczynki. - Kiedy wybiegliśmy z domu, wnuczka miała twarz we krwi, a wokół latał pies. Nikt nie ma pojęcia, jak się wydostał ze swojego kojca - chyba musiał przeskoczyć przez siatkę. Młodsza wnuczka powiedziała, że przybiegł i przewrócił jej siostrę na ziemię.
Jak poinformował komisarz Tomasz Niedźwiecki, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Brzegu, dziecko trafiło do szpitala, gdzie opatrzono mu ranę szarpaną policzka i drobniejsze rany. Dziewczynka pozostaje na obserwacji. Lekarze odmówili informacji o stanie poszkodowanego dziecka, nie udało nam się także skontaktować z rodzicami dziewczynki.

Pies nadal przebywa w Bogdanowie. - To mieszaniec owczarka długowłosego i kundla. Jest całkiem łagodny, nie wykazuje agresji i sądząc po opisie obrażeń, nawet zastanawiałem się, czy to na pewno pies zranił dziecko - mówi Kazimierz Matuszewski, grodkowski weterynarz, który został wezwany po wypadku. Przez najbliższych 15 dni zwierzę będzie pod obserwacją.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska