Profesor na wolnej stopie

Maciej T. Nowak [email protected]
W piątek żona Stanisława Dolaty wpłaciła 150 tys. zł poręczenia majątkowego. Oskarżony wyszedł z aresztu, ale jeszcze nie może być pewny, czy na długo.

W ubiegły wtorek Sąd Okręgowy w Opolu, który prowadzi proces 15 osób oskarżonych o korupcję w ratuszu, dał byłemu przewodniczącemu rady miasta Stanisławowi Dolacie i byłemu prezydentowi Opola i wojewodzie Leszkowi Poganowi możliwość wyjścia na wolność po wpłaceniu kaucji: odpowiednio 150 i 250 tys. zł. Dostali na to trzy dni.
Żona Stanisława Dolaty wczoraj rano wpłaciła pieniądze na konto sądu. O godz. 10 na posiedzeniu sąd wydał postanowienie o zwolnieniu oskarżonego z aresztu.
Stanisław Dolata siedział w areszcie na ul. Sądowej w Opolu. Jego żona wraz ze znajomym przez kilka godzin czekali pod bramą. Prof. Dolata mury aresztu opuścił o 13.42. Zabrał ze sobą telewizor i torbę z rzeczami osobistymi. Zapakował je do żółtego seata ibizy. Dziennikarzom powiedział, że będzie rozmawiał po złożeniu wyjaśnień w sądzie.
Zapytany, czy nie boi się, że za kilka dni wróci za kraty, tak jak to było ostatnio, odpowiedział tylko: - Sąd ma swoje prawa.
Prokuratura już zapowiedziała, że złoży zażalenie na decyzję sądu ustanawiającą kaucję.

W celi na Sądowej pozostanie na razie Leszek Pogan.
- Pieniądze za pana Pogana nie wpłynęły - potwierdził Andrzej Głowacz, sędzia prowadzący proces ratuszowy.
Postanowienie o aresztowaniu Leszka Pogana upływa 4 czerwca.
- Przed tą datą sąd musi zwołać posiedzenie, na którym rozstrzygnie kwestię dalszej izolacji oskarżonego - powiedział nam sędzia Głowacz.
Chcieliśmy w piątek skontaktować się z adwokatem Pogana, ale nie odbierał komórki. Próbowaliśmy także pomówić z żoną byłego wojewody:
- Nie mam przyjemności z panem rozmawiać. Do widzenia! - powiedziała Jolanta Pogan i odłożyła słuchawkę.OSTATNIO WRÓCILI ZA KRATKI
Na przełomie lutego i marca br. Leszek Pogan i Stanisław Dolata też wyszli z aresztu dzięki wpłaceniu kaucji - identycznej wysokości jak teraz. Wolnością cieszyli się jedynie kilka dni. Na decyzję sądu zażaliła się prokuratura. Ku zaskoczeniu wszystkich Sąd Apelacyjny we Wrocławiu przychylił się do argumentów oskarżyciela i unieważnił decyzję opolskiego sądu. 4 marca br. pod ich domy na osiedlu Wiarus podjechały radiowozy i przewiozły obu oskarżonych do aresztu.
Wcześniej, we wrześniu 2003 roku, zaraz po zatrzymaniu, za kaucją wyszedł Leszek Pogan. Wolnością cieszył się przez 10 dni. Wówczas również prokuratura zaskarżyła postanowienie opolskiego sądu wyznaczającego kaucję - 150 tys. złotych. Ze skutkiem jak wyżej.
Leszek Pogan i Stanisław Dolata przebywają w areszcie od ponad 21 miesięcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska