Wracamy do chrustu

Joanna Jakubowska [email protected]
Rząd najprawdopodobniej podniesie podatek na olej opałowy i gaz płynny. Olej ma podrożeć prawie o 50 proc., a gaz - prawie o 25 proc.

W praktyce oznacza to, że jeśli ktoś do tej pory wydawał w sezonie na olej średnio 4200 zł na ogrzanie 100 m2 domu, po podwyżce zapłaci o 1940 zł więcej. Średnio za ogrzanie takiej powierzchni gazem do tej pory płaciliśmy 5650 złotych - teraz zapłacimy o 1450 zł więcej.
Minister finansów odgrzał stary kotlet: zapowiedź podniesienia podatku pojawiła się już w marcu, ale premier pod naciskiem lobby paliwowego wycofał się z tego pomysłu. Teraz wiadomo już, że rozporządzenie o podwyżce prawie na pewno zostanie podpisane przez premiera na początku przyszłego tygodnia.

Ci, którzy ogrzewają domy ekologicznym paliwami, zapowiadają, że zrezygnują z nich na rzecz tańszych: węgla, koksu i drewna.
- Już w marcu kupiłam więcej drewna i, na ile się da, będę ogrzewać dom kominkiem - mówi pani Maria z Komprachcic. - Nie stać mnie na taki drogi olej.
- W naszej gminie około 40 procent mieszkańców przestawiło się na olej albo gaz - mówi Paweł Smolarek, wójt gminy Kompachcice. - Teraz podłączą z powrotem stare piece i będą palić smołą i plastikiem. I będą cichcem wycinać lasy. Jak obywatele mają mieć zaufanie do władzy, która nie potrafi dotrzymać obietnic sprzed paru lat?! Namawiali, zachęcali do proekologicznych inwestycji, a teraz unieważniają to wszystko jedną głupią decyzją! Rządzą nami idioci! Nasza gmina zdobyła tytuł "Eko-gmina", "Gmina przyjazna środowisku", bo szkoły, przedszkola, ośrodki zdrowia i inne placówki dostosowaliśmy kosztem wielu wyrzeczeń do ekologicznych standardów. Na darmo?! To jest zabójstwo i kpina z ludzi!

- To oznacza powrót do stanu środowiska sprzed wielu lat, kiedy większość Polaków stosowała tradycyjny opał - mówi dr Mariusz Głowacki z Opolskiego Centrum Edukacji Ekologicznej. - Nastąpi wzrost zadymienia i zapylenia powietrza. I weźmie w łeb cała dotychczasowa proekologiczna polityka państwa. Większość inwestycji w nowoczesne systemy grzewcze była wspierana finansowo przez budżet państwa. Poszły na to miliony złotych, a teraz czeka nas powrót do przeszłości. Ochrona środowiska dużo kosztuje i dużo poszło na nią pieniędzy. Szkoda, że na darmo. Rząd bilansując budżet, uznał, że bieżące potrzeby finansowe państwa są ważniejsze niż ochrona środowiska.

Ale, jak mówią znawcy rynku paliw płynnych, rząd przeliczy się co do spodziewanych wpływów: ludzie przestaną kupować olej i gaz, i spodziewane wpływy z podwyższonej akcyzy wcale nie wzrosną, tylko zmaleją.

KOMENTARZ
Jeszcze jedno świństwo SLD
Joanna JAKUBOWSKA
To, że rządzą nami idioci to jest stwierdzenie słabe. Rządzą nami niebezpieczni idioci, którzy nie tyle, że nie mają wizji rozwoju i przyszłości tego kraju, lecz psują to, co można uznać za sukces piętnastolecia - polepszenie stanu środowiska, w tym zdrowia i jakości życia obywateli. Sukces, który kosztował setki milionów złotych. Teraz, w imię doraźnych potrzeb budżetu, rząd niweczy to wszystko, nie bacząc na to, że niszczy nie tylko ekologię i budżety domowe, ale i gospodarkę (upadną firmy dystrybucyjne, podrożeje produkcja). Ale co tam, skoro minister finansów odtrąbił wcześniej sukces ("rząd SLD uratował budżet, dochody będą coraz wyższe"), to teraz, w obliczu nietrafionych kalkulacji, trzeba ten "sukces" reanimować za pomocą haniebnej metody drenowania naszych kieszeni! Bo trzeba ratować twarz.
Panie i panowie z SLD, już nie ma czego ratować! Wy psujecie wszystko, czego się tkniecie! Dlaczego doprowadzacie Polaków do rozpaczy? Odejdźcie już i oszczędźcie nam tego piekła.

Stracą wszyscy
Andrzej Szczęśniak z Polskiej Organizacji Gazu Płynnego: - Efekty w budżecie mogą być, ale tylko na krótką metę, bo zanim ludzie przerzucą się na inny opał, to przez jakiś czas jeszcze będą kupować gaz i olej. Zostaną do tego zmuszeni, bo od razu nie będzie ich stać na wymianę kotłów i instalacji do innego ogrzewania. Ale gdy już zainwestują w nie, to będą hajcować w piecach węglem i koksem. Najgorzej będą miały przedsiębiorstwa, które stosują nowoczesne paliwa. W efekcie wzrosną im koszty wytwarzania, a co za tym idzie - cena produktów i usług. Odczują to klienci. Kłopoty będą miały samorządy, które zachęcone preferencyjnymi kredytami, wydały masę pieniędzy na ekologiczne ogrzewanie szkół, przychodni, domów pomocy społecznej. Teraz nie będzie je na to stać. A niektóre inwestycje są jeszcze w toku! A co do programu osłon to jest bezczelne kłamstwo, bo skoro ich jeszcze nie ma, to już w tej kadencji Sejmu go nie będzie. Rekompensaty tego typu trzeba by wprowadzić osobną ustawą, a na to nie ma już czasu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska