Mały czołg odstrzelił pakunek

Redakcja
Był alarm, ewakuacja, saperzy, policyjny robot i kontrolowany wybuch. Wszystko z powodu podejrzanej paczki.

Całe zamieszanie zaczęło się wczoraj około 9.00. Pracownik Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu poszedł jak zwykle na Pocztę Główną po korespondencję. Na poczcie czekała na niego niedoręczona do adresata w Biskupicach koło Byczyny paczka wysłana rzekomo właśnie z KWP w Opolu. Gdy się okazało, że nikt takiej przesyłki z policji nie wysyłał, wszczęto alarm. Zawinięta w szary papier i oklejona taśmą przesyłka wylądowała na dziedzińcu poczty. Ewakuowano pracowników sortowni.

Pakunek obwąchały dwa policyjne psy do wykrywania ładunków wybuchowych, ale nie wywąchały one niczego podejrzanego. Są jednak materiały wybuchowe, których psy mogą nie wyczuć, a wykrywacz metalu wskazał, że w paczce są jakieś metalowe elementy, dlatego wezwano policyjnych pirotechników z Wrocławia.
Przyjechali o 15.00. Przywieźli ze sobą robota na gąsienicach, a na małej lawecie pancerną beczkę do przewozu bomb.
Tłumek gapiów się ożywił, gdy na podwórku pojawił się robot. Takiego sprzętu w Opolu jeszcze w akcji nie widziano.
Zdalnie sterowany pojazd kilka razy podjeżdżał do podejrzanego pakunku, między innymi prześwietlając go promieniami rentgenowskimi. Paczkę oglądał też policyjny pirotechnik w pancerzu i hełmie.
- Prześwietlenie wykazało, że w środku są jakieś kable, więc fachowcy zdecydowali, że mniej ryzykowne od transportowania paczki w beczce będzie jej unieszkodliwienie na miejscu - wytłumaczył "NTO" Jan Gierut, zastępca naczelnika sekcji prewencji do spraw operacji policyjnych KMP w Opolu.

Do "rozstrzelania" pakunku pirotechnicy użyli specjalnego działka miotającego z ogromną siłą pociski wodne. Taka technika minimalizuje ryzyko eksplozji bomby, która mogła się znajdować w środku.
Na kilka minut przed salwą z działka opolscy antyterroryści zamknęli teren w promieniu kilkudziesięciu metrów od bramy na dziedziniec poczty. Wstrzymany został ruch na ulicy Korfantego.
Huknęło o 16.00. Chwilę później rozległy się oklaski, jak po udanym pokazie, ruch został odblokowany, a policjanci przystąpili do oględzin szczątków paczki.
- Co w niej dokładnie było i kto nadał paczkę, wyjaśni dochodzenie i analiza w laboratorium, ale już wiadomo, że materiału wybuchowego pakunek nie zawierał - powiedział nam Witold Stankiewicz, zastępca opolskiego komendanta miejskiego policji. - Były w niej druciki, małe metalowe pudełeczko, gazeta, dokumenty i jakieś małe urządzenie elektroniczne, odtwarzacz MP3 lub coś podobnego.Saper na gąsienicach
"Inspector SR-11", to mobilny robot interwencyjno-inspekcyjny wyprodukowany w Przemysłowym Instytucie Automatyki i Pomiarów w Warszawie. Zastępuje techników podczas operacji związanych z unieszkodliwianiem i przenoszeniem ładunków wybuchowych. Robot może służyć także do rozminowania, ratownictwa chemicznego, walki z pożarami i ratownictwa górniczego. Można go zdalnie sterować drogą radiową (wśród zabudowań na odległość do 80 metrów, a na terenie otwartym do około kilometra), połączeniem kablowym lub zaprogramowując na konkretne zadania. Napędzany jest dwoma elektrycznymi silnikami i wyposażony w napęd gąsienicowy. Posiada "oczy" - cztery kolorowe kamery zintegrowane z reflektorami halogenowymi umożliwiającymi pracę w zupełnych ciemnościach. Gdy napędzają go akumulatory, "Inspector" może służyć bez przerwy przez 8 godzin. Jest w stanie holować samochody osobowe i przepychać przedmioty o masie do półtorej tony.
Oprócz standardowego wyposażenia, robota można wyposażyć w strzelbę z celownikiem laserowym, wyrzutnik pirotechniczny również z celownikiem laserowym, uchwyty do montowania urządzeń rentgenowskich do prześwietlania podejrzanych ładunków oraz urządzenie do wybijania szyb. Robot kosztuje ponad 600 tysięcy złotych. Opolska komenda wojewódzka takiego sprzętu nie posiada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska