Znowu nas pominęli

Sabina Kubiciel [email protected]
Opolszczyzna nie została uwzględniona w programie dla najbiedniejszych regionów. Przy podziale unijnych funduszy okazało się, że jesteśmy... za bogaci.

Chodzi o pieniądze z unijnego budżetu na lata 2007 - 2013, z których miałby zostać wygospodarowany specjalny fundusz dla województw podkarpackiego, świętokrzyskiego, lubelskiego, podlaskiego i warmińsko-mazurskiego. Zgodnie z założeniami powinien on wspomóc regiony o największym bezrobociu i najmniejszym dochodzie na mieszkańca. Z najnowszych danych GUS wynika, że osób bez pracy jest u nas więcej niż na przykład w województwie lubelskim albo podlaskim. Pomimo tego do programu się nie załapaliśmy.

- Samo bezrobocie nie wystarczy, aby zakwalifikować się do programu - dowiedzieliśmy się w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej w Warszawie. - Pod uwagę braliśmy również PKB, a to z naszych wyliczeń na Opolszczyźnie w porównaniu z pięcioma regionami ściany wschodniej jest wyższe.
Wcześniejsze raporty pokazywały nasz region jako ten, który wlecze się w gospodarczym ogonie. Jesteśmy jednym z trzech polskich województw - obok warmińsko-mazurskiego i świętokrzyskiego - które nie rokują szybkiego rozwoju. Tak stwierdzili przedstawiciele Center for Economic and Business Research (CEBR), jednego z najważniejszych ośrodków badawczych w Wielkiej Brytanii (o sprawie pisaliśmy w styczniu). Pod uwagę brano m.in. liczbę wykwalifikowanych pracowników, dotychczasowy i spodziewany wzrost gospodarczy oraz szansę na uzyskanie funduszy unijnych. Wtedy decydenci uspokajali, że pozostawanie w ogonie może być błogosławieństwem, bo otworzy furtkę do pieniędzy europejskich.

Kiedy jednak przychodzi do dzielenia unijnej kasy, okazuje się, że dostajemy mało. Tak było przy rozdziale funduszów UE na lata 2004 - 2006. Przyznano nam niecałe 77 mln euro - najmniej w całej Polsce. Lepiej wypadliśmy w przeliczeniu na mieszkańca - 73 euro na głowę to 9. wynik w kraju.
Ryszard Galla, wicemarszałek województwa opolskiego, uspokaja, że póki budżet Unii nie został ustalony, nie należy się martwić wstępnymi podziałami.
- I tak od aktywności naszych samorządów będzie zależało, ile pieniędzy faktycznie na Opolszczyźnie zostanie albo trafi do nas z tych regionów, które przydzielonych im euro nie potrafią wykorzystać - mówi marszałek. - Chociaż na pewno będziemy się przyglądać temu, co się dzieje w Warszawie, żeby się nie okazało, że kryteria przyznawania pieniędzy są dla nas niekorzystne.
- Nie po raz pierwszy ktoś w Warszawie doszedł do wniosku, że Opolszczyźnie pieniędzy dawać nie trzeba, bo sami sobie poradzimy - podsumowuje Waldemar Kampa, wójt gminy Turawa. - Uważam, że możliwość skorzystania z pieniędzy trzeba byłoby dać wszystkim i pozostawić to aktywności samorządów. Gdyby na ścianie wschodniej starały się o pieniądze, toby je otrzymały. Dawanie tylko nielicznym nie jest sprawiedliwe.
Ze wstępnych szacunków wynika, że w latach 2007 - 2013, kiedy zacznie obowiązywać nowy budżet Unii, do naszego regionu miałoby trafić około 600 mln euro. Ale ekstradotacje dla regionów najbiedniejszych nas ominą.
Co z tym zrobić?
-         Zostaliśmy pominięci w podziale unijnej pomocy dla najbiedniejszych regionów. Czy jest szansa, aby część pieniędzy dla Opolszczyzny wywalczyć? - zapytaliśmy opolskich parlamentarzystów.
-         Leszek Korzeniowski (PO):
-         - Pięć regionów, które zostały wytypowane do pomocy, różni się od Opolszczyzny. Jestem patriotą lokalnym, ale uważam, że im te pieniądze są bardziej potrzebne. Przy podziale pieniędzy pod uwagę brano m.in. wskaźnik bezrobocia i PKB. Ten ostatni mamy dosyć dobry, dlatego nie możemy się zakwalifikować. Uważam, że jeśli pieniądze trafią do tych wytypowanych regionów, to pośrednio skorzystamy na tym także my.
-         Helmut Paździor (MN):
-         - Dziwi mnie to, że w statystykach przedstawiani jesteśmy jako region kulejący gospodarczo, ale jak trzeba dać pieniądze, to już jesteśmy województwem za bogatym na przyznanie pomocy. Ściana wschodnia dofinansowywana jest od 1945 roku i sądzę, że trzeba byłoby z tym skończyć. Jeśli na liście jest województwo świętokrzyskie, z którym często nas porównują, to Opolszczyzna też być powinna. Dowiem się, dlaczego zostaliśmy pominięci.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska