Piroman zgaszony

Fot. Sławomir Mielnik
W piątek pracownicy administracji czyścili osmaloną klatkę. Mieszkańcy mają nadzieję, że to był u nich piąty i już ostatni pożar.
W piątek pracownicy administracji czyścili osmaloną klatkę. Mieszkańcy mają nadzieję, że to był u nich piąty i już ostatni pożar. Fot. Sławomir Mielnik
Po raz drugi w ciągu miesiąca paliło się w kamienicy przy Reymonta 31 w Opolu. W czwartek późnym wieczorem policja zatrzymała podpalacza, który przyznał się, że podkładał ogień.

W czwartek ok. 22.30 podpalono szafę i wózek stojący na klatce schodowej. Pożar był niewielki i strażacy szybko go ugasili. Ściany i schody są jednak całe okopcone i wymagają malowania. Mieszkańcy najedli się strachu, już drugi raz tego lata.

Cztery tygodnie wcześniej ktoś podpalił strych, też późnym wieczorem. Czwartkowy pożar był już piąty w ciągu ostatnich czterech lat.
- Jestem na sto procent pewna, że podpalaczem jest 19-letni Tomek C. Ma tutaj babcię i zawsze jak wybuchał pożar, to on u niej był - powiedziała nam Małgorzata Kapułka-Fiszer. - 50 lat tu żyję i czegoś takiego nie pamiętam - dodała.
19-letniego Tomasza C. policja zatrzymała jeszcze w czwartkowy wieczór. Stał i patrzył na ogień. Wskazali go sąsiedzi.

- Podejrzany przyznał się do dwóch ostatnich podpaleń. Sprawdzamy, czy jest też odpowiedzialny za inne - mówi Jan Gałan, zastępca komendanta miejskiego policji w Opolu.
Policja zabezpieczyła odzież i buty podejrzanego do badań laboratoryjnych. Wobec Tomasza C. zastosowano dozór policyjny. Za podpalanie grozi od roku do 10 lat więzienia.
- Wyglądał na grzecznego chłopaka. Dzień dobry zawsze mówił. Kolegował się z moimi córkami - kiwa głową Jolanta Wilkaniec.

- Gdyby mi wcześniej ludzie powiedzieli, że mają takie podejrzenia wobec syna, to zabroniłabym jeździć mu do babci - mówiła wczoraj pani Krystyna, matka podejrzanego. - Jeśli naprawdę to zrobił, musi za to odpowiedzieć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska