W czwartek ok. 22.30 podpalono szafę i wózek stojący na klatce schodowej. Pożar był niewielki i strażacy szybko go ugasili. Ściany i schody są jednak całe okopcone i wymagają malowania. Mieszkańcy najedli się strachu, już drugi raz tego lata.
Cztery tygodnie wcześniej ktoś podpalił strych, też późnym wieczorem. Czwartkowy pożar był już piąty w ciągu ostatnich czterech lat.
- Jestem na sto procent pewna, że podpalaczem jest 19-letni Tomek C. Ma tutaj babcię i zawsze jak wybuchał pożar, to on u niej był - powiedziała nam Małgorzata Kapułka-Fiszer. - 50 lat tu żyję i czegoś takiego nie pamiętam - dodała.
19-letniego Tomasza C. policja zatrzymała jeszcze w czwartkowy wieczór. Stał i patrzył na ogień. Wskazali go sąsiedzi.
- Podejrzany przyznał się do dwóch ostatnich podpaleń. Sprawdzamy, czy jest też odpowiedzialny za inne - mówi Jan Gałan, zastępca komendanta miejskiego policji w Opolu.
Policja zabezpieczyła odzież i buty podejrzanego do badań laboratoryjnych. Wobec Tomasza C. zastosowano dozór policyjny. Za podpalanie grozi od roku do 10 lat więzienia.
- Wyglądał na grzecznego chłopaka. Dzień dobry zawsze mówił. Kolegował się z moimi córkami - kiwa głową Jolanta Wilkaniec.
- Gdyby mi wcześniej ludzie powiedzieli, że mają takie podejrzenia wobec syna, to zabroniłabym jeździć mu do babci - mówiła wczoraj pani Krystyna, matka podejrzanego. - Jeśli naprawdę to zrobił, musi za to odpowiedzieć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?