W amfiteatrze były tłumy Opolan.
(fot. fot. Paweł Stauffer)
Zabawa w opolskim amfiteatrze trwała do późnego wieczora.
- Za nic tego nie mogłam opuścić - mówiła Marzena Cierniak z Ozimka, która aby przyjść na koncert specjalnie zmieniła grafik w pracy.
Amfiteatr zapełnił się tuż po 18.00.
Nic dziwnego bo w programie biesiady każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Miało być wielokulturowo i było. Razem bawili się Polacy, Ślązacy i Kresowiacy. Wystąpili m.in. Magda Durecka, Proskauer Echo, Szlagier Maszyna czy Krystian Kocot. Gwiazdą wieczoru był Kabaret pod Wyrwigroszem.
Piątkowa biesiada była ucztą nie tylko dla ucha, ale i dla podniebienia. Organizatorzy, czyli Komitet Obrony Opolszczyzny, przygotowali stoiska z regionalnymi przysmakami. Pierwszy skończył się kołocz.
- Musieliśmy jechać po druga dostawę - mówi Karina Schlenzag, właścicielka cukierni w Jełowej.
Trochę lepiej przygotowani byli na stoisku z kaszanką. - Krupnioków u nas dostatek - mówiła obsługa.
Choć ten regionalny przysmak przygotowywać można na wiele sposobów opolanom najlepiej smakował smażony. - Brakuje tylko kiszonych ogórków - skarżyła się pani Emilia z Opola.
Biesiada żółto-niebieska była też gratką dla koneserów regionalnej sztuki. Swoje stoisko przygotowało Stowarzyszenie Twórców Ludowych.
Marszałek Józef Sebesta, którego spotkaliśmy w amfiteatrze podkreślił: - W regionie żyje się coraz lepiej. Podnosi się komfort życia, spada bezrobocie. Warto było 10 lat temu starać się o województwo. Efekty widać.
Piątkowe obchody 10-lecia obrony województwa rozpoczęły się od odsłonięcia pamiątkowego pomnika przed Urzędem Marszałkowskim. Po tym odbyła się konferencja na temat regionu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?